środa, 25 września 2019

Od Tetsu CD Kise

Kiwnąłem delikatnie głową, czując ulgę, gdy zrozumiałem, że nie uraziłem w żaden sposób mężczyzny. Nie chciałbym przecież go urazić tylko dlatego, że jest ode mnie dużo starszy, bardziej chodziło mi o to, że jest bardziej na pewno doświadczony niż ja.
- Temat dotyczy starożytności - Odparłem, otwierając zeszyt, siadając na ziemi, przy stole mając tam większy komfort wygodę.
- W takim razie słucham - Mężczyzna wyprostował się, przyglądając mi uważnie, czekając na moje pytanie.
- Pierwsze zadanie polega na podaniu trzech ciekawostek o średniowieczu dotyczących Egiptu - Wyjaśniłem, unosząc głowę w kierunku mężczyzny.
- Hym, to może to cię zaciekawi. Kiedyś na samym początku faraon nie pokazywał się publicznie z odkrytymi włosami. Nosił koronę albo nemes do dziś nikt nie wie czemu - Słysząc pierwszą ciekawostkę kiwnąłem głową, od razu zapisując słowa przez niego wypowiedziane na kartce. - Dalej, zarówno egipskie damy, jak i mężczyźni używali makijażu. Pierwotnie służył on jako ochrona przed silnym promieniowaniem słonecznym. Z czasem zaczęto używać go jak ozdoba na twarz, aby podkreślić oko czy kości policzkowe. - Po tej ciekawostce aż na chwilę się zatrzymałem, to znaczy, że kiedyś ludziom nie przeszkadzał makijaż? Ciekawe teraz, gdyby mężczyzna się pomalował, wybuchłaby niezła afera.
- Rozumiem - Kiwnąłem głową, pisząc to, co zostało mi powiedziane. - A ostatnia ciekawostka? - Spytałem, naprawdę zainteresowany tym, co do mnie mówił.
- Poczekaj - Zaczął, rozmyślając nad ostatnią ciekawostką - Już wiem, w Egipcie leczono infekcje spleśniałym chlebem - Zaskoczony zamrugałem oczami, przez chwilę tego nie rozumiejąc, kiedyś ludzie byli dziwni.
Jednak to nie było ważne, tego już nie ma pozostały jedynie interesujące wspomnienia. Bardzo przyjemnie słuchało mi się Kise, gdy opowiadał mi o czasach przeszłych, wspominając trochę o rodzinie, o tym, jak ważną rolę kiedyś grały smoki, całokształt był bardzo ciekawy i zainteresował mnie na maksa, byłem mu bardzo wdzięczny, za to, jak wspaniale poopowiadał mi te historie z przeszłości, pozwalając mi zapomnieć na chwilę o mojej siostrze i wiążących się z nią problemach.

***

Czas płynął nam wolno i bardzo spokojnie w szkole szło mi coraz lepiej, a zajęcia biologi zostały moimi ulubionymi zajęciami, naprawdę byłem w tym dobry, a mój nauczyciel był wręcz wspaniały, lubiłem jego zajęcia dodatkowe, czasem wracając do domu późnym wieczorem, całkowicie zapominając o codziennym życiu, poza szkołą zaprzyjaźniając się, jeśli mogę to tak nazwać z naszym nauczycielem, który był chyba inny, jednak mi to nie robiło różnicy, sam mieszkałem ze smokiem, nic mnie już nie zdziwili. Przynajmniej mam taką nadzieję, a nawet jeśli to takie jest właśnie życie zaskakujące na swój własny cudowny sposób.
- Wróciłem do domu - Zawołałem, wchodząc wieczorem do domu, w którym były dwie najważniejsze dla mnie osoby, które były przy mnie, kiedy tego potrzebowałem.
- Tetsu, dobrze, że wróciłeś, martwiłem się - Kise pojawił się z nie wiadomo skąd, tuląc mnie mocno, tak jak by coś się stało, czasem go nie rozumiałem dziwna z niego istota.
- Przepraszam, trochę się zasiedziałem. Pan Will tak dobrze porusza różne tematy dotyczące lekcji, że nie mogę przestać go słuchać i trochę zapominam o życiu toczącym się wokół mnie - Przyznałem, może trochę zażenowany, a jednocześnie szczęśliwy, że chodź raz w życiu ktoś się o mnie martwi. - Cieszę się, że mam kogoś takiego ja ty - Przyznałem, z delikatnym uśmiechem na ustach.

<Kise? Nic specjalnego :') >
514

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz