czwartek, 26 marca 2020

Soren - Zabójca

Autor zdjęcia: Nieznany
“Siedząc w ciemności można tylko czekać, aż oczy się przyzwyczają”
Ranga: Omega
Level: 1 (363/1000)
Stanowisko: Zabójca. On się do niczego innego nie nadaje. Totalna fajtłapa.
Login: Tsukyomiko (HW)
Imię: Soren
Nazwisko: Quene
Pseudonim: Podczas misji używa Nox. Właściwie prawie cały czas używa przezwiska Nox. Większą część życia spędza w ciemnych niezbyt przyjemnych zaułkach, gdzie reputacja to podstawa. Jedynie gdy przychodzi mu załatwić sprawy urzędowe, lub zwyczajnie ukrywa się, używa innych pseudonimów. Nigdy jednak nie podaje prawdziwego miana. Posiada wiele imion. Xelor Jafer, Thorak Freghe, Klaer Denfe i jeszcze całe mnóstwo innych których nie będziemy tu wymieniać.
Pochodzenie: Wychował się razem ze starszym bratem oraz ojcem w Miasteczku. Dla zabawy biegał po Opuszczonej Twierdzy i w ten sposób poznał jej każdy centymetr. Łącznie z Komnatą Nekromanty
Rasa: Nekromanta. Choć początkowo był człowiekiem zrobił wszystko by móc wezwać zmarłych
Płeć: Mężczyzna
Orientacja: Soren jest homoseksualistą, gejem czy jak kto woli pedałem i żadna cycata panienka tego nie zmieni. Mimo wszystko chłopak nie omieszka używać zainteresowania innych ludzi do wyciągania koniecznych informacji.
Wiek: W tym roku ukończył 20 rok życia
Cechy zewnętrzne: Chłopak ma około 170 cm wzrostu, więc nie jest jakoś niesamowicie wysoki, ani specjalnie niski. Ot gdzieś pośrodku średniego wzrostu. Daje mu to jednak swego rodzaju anonimowość. Nie przyciąga tak wzroku.
Włosy również ma całkiem przeciętne, wiecznie w nieładzie, nieco przydługie ciemnobrązowe kłaki, które rządzą się własnymi prawami. Grzywka opada na oczy, jednocześnie nie przeszkadzając właścicielowi w najmniejszym stopniu. Wręcz przeciwnie, kosmyki przesłaniają chyba jego najbardziej wyróżniającą się cechę którą z pewnością zapamiętały by ofiary Sorena, jednak tak się składa, że wszystkie nie żyją. Peszek. Mężczyzna jest posiadaczem niesamowitych zielonych oczu, które choć już w dzieciństwie posiadające niezwykłą barwę, od czasu uprawiania nekromancji zaczęły wręcz świecić. Szczególnie zauważalne jest to nocą, kiedy jego tęczówki jarzą się chłodnym, zielonym blaskiem.
Zazwyczaj nosi jednolity ciemnozielony strój oraz wysokie, ciężkie buty z grubej polerowanej skóry. Na misje zdejmuje je i owija stopy czarnymi pasami materiału, by zachować większą ciszę oraz nie pozostawiać żadnych charakterystycznych odcisków. Na dłonie zazwyczaj ma naciągnięte rękawiczki z obciętymi palcami, oraz bransoletkę której nigdy nie zdejmuje. Wełniane nici przeplatają się ze sobą tworząc wzór w pięciu kolorach. Białym oznaczającym nadzieję, czarnym śmierć, niebieskim smutek, czerwonym miłość, żółtym zemstę.
Na jego ramieniu oraz przedramieniu przytroczone są kawałki skóry, tak aby jego kania czarna mogła swobodnie siadać. Nosi ze sobą również torbę w której skryte są jego przyrządy do nekromancji raz inne sprzęty potrzebne w pracy zabójcy.
Umiejętności i moce: Soren jest mistrzem jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju broń. ma prawdziwy talent do posługiwania się nawet nowo poznanymi “narzędziami” Jednak jego ulubieńcami pozostaje saksa oraz garota, które są znakiem rozpoznawczym Noxa.
Potrafi również całkiem nieźle skradać się, a sztukę wyciągania odpowiednich informacji ma w małym paluszku. Doprawdy mało osób potrafi nie ulec jego retorycznej mówię oraz niebrzydkim rysom twarzy, której już niejednokrotnie ratował mu skórę.
Natomiast umiejętności jakie posiadł stając się nekromantą to podróż cieniami, rozmowa ze zmarłymi, wzywanie zmarłych. Posiada jeszcze jedną moc, która budzi chyba największe przerażenie. Potrafi kontrolować krew przepływającą w żyłach osoby której dotyka. A tym samym jest w stanie kierować jej ciałem, sprawiać ból, bądź zabić.
Charakter: Patrząc na Sorena ma się dziwne uczucie niepokoju. Jest jedną z tych osób których sama obecność przyprawia o gęsią skórkę. Jego sposób bycia jedynie to potwierdza. Nie wielu może wytrzymać z im minutę rozmowy, nie mówiąc o wspólnej podróży czy innych tego typu sytuacjach. Jedno jego spojrzenie, przepełnione pogardą, oraz słowa, w których nawet mistrz nie byłby w stanie wsadzić więcej sarkazmu całkowicie zniechęcają potencjalnych towarzyszy oraz towarzyszki. Mężczyzna lubuje się w dogryzaniu innym, a ironiczne postrzeganie świata jest właściwie jedynym jakie potrafi. Niesamowicie drażnią go osoby zbyt głupie bądź bojaźliwe na jak to mówi “cywilizowaną” rozmowę, która właściwie polega jedynie na wymianie uszczypliwych komentarzy. Jednocześnie potrafi z niesamowitą szybkością tworzyć nawiązania, które potrafią być zabawne. Nienawidzi nudy, a ostatnimi czasy ma coraz to mniej zajęć.
Sytuacja staje się całkowicie odwrotna, gdy Soren flirtuje. Jego rysy twarzy łagodnieją, a głos staje się melodyjny i wręcz miękki do wcześniejszego warczenia. Z niesamowitą łatwością potrafi omotać sobie wokół małego palca praktycznie każdego. Jest kochankiem prawie że idealnym. Nie wiedzieć czemu jednak wszystkim przeszkadza jego zamiłowanie do nekromancji. Każdy ma przecież jakieś hobby!
Ma niesamowite zamiłowanie do poezji. zazwyczaj przy sobie ma jakiś tomik, który studiuje niesamowicie dokładnie podczas przerw między kolejnymi zleceniami. Sam również próbował coś tworzyć, jednak niestety bądź stety nie jest to jego mocną stroną.
Najbardziej nieznośny jest gdy budzi się go ze snu, oraz gdy doskwiera mu nuda. Potrafi wejść drugiemu człowiekowi na głowę. Praktycznie ciągle musi coś robić, a gdy brakuje mu zajęć wzywa do siebie kolejne duchy by przeprowadzać z nimi kolejne nieco niepokojące konwersacje. Robi to tak często, że czasem zapomina, że jest pośrodku miasta i mówi do powietrza. Jako nekromanta widzi duchy, więc po każdym wykonaniu zlecenia, gawędzi sobie miło z martwą duszą dopóki nie wywiedzie się wszystkiego co było możliwe. W tedy znudzony puszcza ducha i rusza dalej w poszukiwaniu sposobów na nudę.
Historia: Soren urodził się i wychował na obrzeżach Miasteczka. Miał niesamowicie szczęśliwe dzieciństwo i choć jego rodzina nie był bogata, rodzice zawsze pilnowali aby w domu było co jeść, a bracia nie latali cali brudni. Kiedyś Soren bawiąc się w kamiennych murach Opuszczonej Twierdzy, wpadł do studni, gdzie znalazł drzwi do Komnaty Nekromanty. Jego brat w tym czasie przerażony biegał po ruinach nawołując chłopca. W końcu pobiegł do domu i przyprowadził na to miejsce ojca. Z jego pomocą raz dwa udało się odnaleźć Sorena, jednak gdy dorośli zeszli w dół szybu studni i nie znaleźli komnaty, o której tak namiętnie opowiadał chłopiec, zaczęto się od niego odsuwać. Jedynymi osobami, które traktowały go tak samo byli jego rodzice oraz brat, który zaraz po jego odnalezieniu przyrzekł “Już nigdy cię nie zostawię, pisklaku!”. Jednak pół roku później do wsi przyszła zaraza. Zbierając swoje krwawe rziwo nie omieszkała ominąć domu państwa Quene. Ludzie powiadali, że to duchy Opuszczonej Twierdzy mszczą się na tych co zakłócają ich spokój. Dlatego też wygnali jedenastoletniego Sorena ze wsi, nie pozwalając nawet pogrzebać rodziców. Dlatego wraz z bratem, podłożyli ogień pod rodzinny dom i patrzyli jak płonie, by następnie powędrować do Stolicy. Jednak zła passa nie odpuszczała i już wkrótce stracili cały majątek zabrany z Miasteczka. Rzezimieszkowie, którzy regularnie ich okradali byli niesamowicie okrutni, przede wszystkim bezwzględni. Pewnego razu gdy zielonooki wrócił do domu, zobaczył jedynie ogromny bajzel w całym domu, raz wielkie plamy krwi. Miał zaledwie piętnaście lat. Wiedział, że jego brat musiał zginąć. Szczególnie, że kolorowa bransoletka,której Kludd nigdy nie zdejmował, leżała w jednej z szkarłatnych kałuży.
Porzucił stolice, wracając pod fałszywym nazwiskiem do Miasteczka. Długo jednak tam nie zagrzał miejsca, gdyż ludzie prędko rozpoznali w nim syna Quenów i pogonili, posługując się widłami oraz pochodniami, wyzywając od “przeklętych”. Soren skrył się w szybie starej studni stojącej w ruinach Opuszczonej Twierdzy. Tej samej, do której przed laty nieumyślnie wpadł. I tym razem jego oczom ponownie ukazało się wejście, a za nim komnata pełna dziwnych sprzętów oraz starych ksiąg. Zamknął za sobą drzwi, pogrążając się w mroku oraz pragnieniu zemsty. Następne lata, mężczyzna spędził na nauce ze starych zwojów, aż w końcu gdy każde zdanie z ksiąg zostało zapisane w jego pamięci, wyruszył z powrotem do Stolicy. Znalazł morderców brata i własnoręcznie pozbawił ich życia, a następnie spróbował przywołać do siebie Kludda. Jednak nikt nie stawił się na wezwanie. Zrozpaczony, pozbawiony chęci do życia, niemal zamarzł w jakiejś ciemnej uliczce. Wtedy znalazł go werbownik, który zabrał go do króla. Ten dał mu jedzenie oraz ubrania, a następnie zawarł umowę. Soren stał się królewskim zabójcą.
Rodzina:
Ojciec - Kabe, zmarł podczas epidemii czerwieńca. Idealny ojciec jakiego niejednokrotnie możemy odnaleźć w przeróżnych legendach. Surowy, acz sprawiedliwy z niesamowitą słabością do kochającej żony
Matka - Mallor, zmarła podczas epidemii czerwieńca. Bardzo kochała swoich synów i czasem może trochę zbyt ich rozpieszczała.
Starszy brat - Kludd (czyt. Klad) ukochany braciszek, który zawsze dbał, aby pisklak, jak pieszczotliwie określał brata, zawsze był bezpieczny. Został zamordowany w Stolicy.
Relacje: Wystrzega się wszelkich relacji dlatego jest niesamowicie samotny, a jego jedynymi towarzyszami jest Cienisty oraz zmarli, którzy odwiedzają go zarówno w nocy jak i za dnia. Czasem zaczyna mu się mieszać kto jest martwy, a kto jeszcze nie przekroczył bram śmierci. To przeraża większość ludzi.
Zauroczenie: Jeżeli miłość do kani czarnej (ptak z gatunku jastrzębiowatych) o imieniu Cienisty, można nazwać zauroczeniem
Partner: Nigdy nie miał, nie ma i wątpi aby posiadał. Obawia się głębszych relacji, a zresztą w jego zawodzie są praktycznie niemożliwe.
Aktualny pobyt: Kto go tam wie. Przemieszcza się od miasta z zawrotną prędkością i właściwie nikt nie jest w stanie go wytropić, a co dopiero złapać
Ekwipunek: Brak
Fundusze: 40 K
Inne: Towarzyszy mu ptak. Dokładniej kania czarna o imieniu Cienisty.
Każdej ofierze odcina mały palec u lewej ręki, a następnie pozbywając się tkanki przy pomocy mrówek, bierze największą kostkę. Przewierca w niej dziurkę i zawiesza na łańcuszku, który nosi przy biodrze. Kości często ocierają się, wytwarzając niepokojący klekoczący odgłos.
Jego ukochana saksa ma na imię Vitya, a garota Hore
Ma uczulenie na orzechy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz