sobota, 9 listopada 2019

Od Keitha CD Add

Lekko ścisnąłem jej dłoń i lekko uniosłem kąciki ust, co pewnie w tym świetle było niewidoczne dla dziewczyny, ale przeczuwałem, że w tym momencie potrzebuje wsparcia.
- Oczywiście, że nie jest za późno – powiedziałem, nadal trzymając jej dłoń. 
Nie powiedziałem tego tylko dlatego, żeby ją pocieszyć. Sam tak uważałem. Podczas całej naszej znajomości, Add pokazała mi się z dobrej strony – uratowała mnie nawet przed niechybną śmiercią. Po prostu potrzebowała pozytywnego bodźca w swoim życiu, odpowiedniego nakierowania. Z pewnością zasługiwała na co lepszego.
- Daj mi pięć minut, przebiorę się – dodałem, zsuwając z siebie kołdrę i wstając z łóżka. 
- Nie musisz, powinnam sama to odpokutować – odpowiedziała, już chwytając za klamkę.
- Nie puszczę cię przecież samej samej – mruknąłem. – Mówiłem ci już, że także jestem winny. Zajmie mi to parę minut – złapałem za swoje ubrania i zniknąłem w łazience. Miałem niemiłe wrażenie, że Add w każdej chwili może zniknąć, dlatego musiałem się pospieszyć. Gdyby nie mój lekki sen, na pewno zaczęłaby poszukiwania sama. Kto wie, może podczas mojej krótkiej nieobecności zdecydowała wyruszy beze mnie.
Kiedy byłem w łazience, w pewnej chwili Norton zaczął ujadać. Nie spodobało mi się to, ten zwierzak rzadko kiedy się odzywał. Przyspieszyłem swoje ruchy, kierowany złymi przeczuciami. Kiedy wyszedłem z łazienki, Add już nie było, a pies wpatrywał się w zamknięte drzwi, cicho szczekając; przestał dopiero wtedy, kiedy mu nakazałem. 
Naprawdę zdecydowała udać się sama. Mimo wszystko liczyłem na to, że Add na mnie poczeka, i że ruszyłem na poszukiwania razem. Z cichym westchnięciem irytacji szybo złapałem za broń i wybiegłem z a dziewczyną mając nadzieję, że uda mi się ją dogonić, nim wpadnie na kolejny głupi pomysł. Może się myliłem, i tylko zeszła na dół, do recepcji? Wolałbym, żeby właśnie tak było. Sądząc po jej wcześniejszej wypowiedzi, kiedy tylko znajdzie zaginionych poszukiwaczy wygnańca, przyzna się do swojej winy. I pewnie nie opowie o moim udziale. Nie mogłem pozwolić na aresztowanie jej – Add nie zasługiwała na więzienie.

<Add?>

316 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz