Co tak właściwie robiłem? Jeszcze nigdy się tak nie zachowywałem, ale odkryłem nowe możliwości? Jak uspokajać swoją nieokiełznaną naturę? Znaczy no przyjaciela na pewno nie będę całować, ale wiem jak mogę odreagować. Aczkolwiek, na pewno wolałbym odreagowywać wszystko to z nią. Coś ciągnęło mnie do niej. Miałem wrażenie, że po części jest w stanie mnie zrozumieć. Gdy Saori, zaczęła odwzajemniać moje pocałunki, byłem dość zaskoczony. Nie spodziewałem się, że odda się temu wszystkiemu, zwłaszcza, że jeszcze chwilę temu byłem w jej stronę bardzo agresywny. Co jak co, zdecydowanie była pierwszą osobą z którą tak kończę, ale .. Nie będę narzekał. Uśmiechnąłem się pod nosem gdy dziewczyna wygięła się pode mną. Czyżby chciała więcej? Jeśli tak, to dostanie więcej. Oblizałem kąciki ust, podnosząc się na chwilę z łóżka. Dziewczyna mruknęła niezadowolona. Pokręciłem głową z uśmiechem, zdejmując po prostu z siebie górną część swojej odzieży. - Spokojnie Lisku, już do Ciebie wracam - Szepnąłem, lądując nad nią na łóżku. Przejechałem delikatnie palcami po jej ręce, wędrując niżej do jej koszulki. Dziewczyna wstrzymała na chwilę oddech. Podwinąłem jej koszulkę, by następnie ściągnąć ją z niej. Uśmiechnąłem się jeszcze szerzej, gdy mogłem zobaczyć jej piersi. Bądź co bądź była w pidżamie, więc biustonosza na sobie nie miała. Przejechałem dłonią od jej podbrzusza do piersi, by następnie zacisnąć na jednej z nich rękę. Saori wydała z siebie stłumiony jęk zadowolenia. Przysunąłem się bliżej jej biustu, by drugą z jej piersi zacząć ssać i zataczałem kółka językiem dookoła jej brodawki. Moja Lisica zaczęła się wyginać pode mną, nim się zorientowałem zdążyła przejechać swoimi biodrami po moim intymnym miejscu. Sapnąłem cicho, spoglądając na nią. - Czyżby mój Lisek robił się niecierpliwy? - Zapytałem, delikatnie przygryzając płatek jej ucha. - Pod ubraniami skrywałeś dość umięśnione ciało, więc ciekawe co chowasz w spodniach - Zachichotała. Parsknąłem cicho śmiechem, kręcąc głową. - Najpierw to chętnie posłucham ciebie - Mruknąłem, między pocałunkami. Niezbyt delikatnie, pozbyłem się jej spodenek. Właściwie to skończyły podarte na podłodze. Dziewczyna już chciała dobrać się do moich spodni, jednak ją powstrzymałem. Złapałem jej nadgarstki w swoją dłoń i pocałowałem ją żarłocznie w usta. Przejechałem drugą ręką po jej udzie. Wygięła się w łuku, prosząc o więcej. Dotknąłem delikatnie jej zwilżonych majtek, by następnie zacząć masować jej muszelkę przez jej bieliznę. Saori jęknęła głośniej, więc wróciłem do jej ust, żeby tylko nikt nas nie usłyszał. W końcu nie wiedziałem kto, może być w jej domu, a nie chciałem żadnych dziwnych sytuacji. Z każdą sekundą jej pocałunki stawały się coraz bardziej żarliwe i gorące, podobało mi się to. Pieściłem ją ręką bez opamiętania, by następnie złapać ją za biodra i przyciągnąć trochę bardziej ją do siebie. Lisek był delikatnie zaskoczony, a ja zszedłem ustami po jej brzuchu, aż do jej intymnego miejsca. Rozszerzyłem bardziej jej nogi i zębami zdjąłem jej majtki. Uniosłem delikatnie jedną z jej nóg do góry i zacząłem ją całować od łydki, powoli idąc przez udo, aż do jej muszelki. Oblizałem usta, by następnie swoim językiem przejechać od jej pochwy, aż do łechtaczki. Saori jęknęła głośniej, zasłaniając usta swoją rękom. Skupiłem się na jej łechtaczce językiem, zastanawiając się czy doprowadzić ją do szczytu ustami, czy może w inny sposób? Dziewczyna jęczała i wyginała się, gdy tylko drażniłem językiem jej czułe miejsce. Zrobiła się już bardzo mokra, więc dźwignąłem się z powrotem nad nią, patrząc na jej słodką twarz która była cała w rumieńcu. Saori ciężko oddychała, patrząc w moje oczy. Zatracając się tak w jej oczach, włożyłem w nią od razu dwa palce i zacząłem nimi ruszać. Lisek, momentalnie zasłonił swoje usta ręką, wydając z siebie stłumiony krzyk. - Niegrzeczna dziewczynka, żeby tak błagać o pieszczoty? - Szepnąłem, całując jej kark i zostawiając na niej delikatną malinkę.
(Seksowna Lisico? :3 )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz