środa, 21 maja 2025

Od Haru CD Daisuke

Nie mogłem spać, musiałem czekać, aby upewnić się, że wszystko z nim w porządku, a co, jeśli coś mu się stanie? Teraz gdy o tym myślę, jeszcze bardziej żałuję swoich słów, mogłem nic mu nie mówić, tak byłoby zdecydowanie dla niego lepiej.
Zmęczony mimo wszystko nie mogłem zasnąć, czekając i czekając, a on, mimo to nie wracał, czyżby coś było nie tak? A może po prostu bal się mojego spojrzenia, mojej oceny, dlaczego tak uważa? Może coś poszło nie tak, na Boga niech już wyjdzie, bo szczerze zaraz tu oszaleję.
– Jeszcze nie śpisz? – Usłyszałem, dostrzegając twarz mojego męża, a mogłem raczej powiedzieć już żony, mojemu paniczowi udało się osiągnąć to, co chciał, wyglądał jak kobieta i co dziwne pachniał jak kobieta, a to akurat było nawet trochę ciekawe.
Zdziwione tym, jak wygląda, wstałem z łóżka, aby do niego podejść od razu, dostrzegając jego niepewność malejącą się na tej ślicznej delikatnej twarzy.
– Nie umiałem spać, martwiłem się o ciebie, bardzo długo nie wracałeś – Wyjaśniłem, przyglądając mu się uważnie, nie dotykając go, czułem, że to jeszcze nieodpowiedni moment, on ewidentnie jeszcze nie czuł się komfortowo, a ja doskonale to rozumiałem i szanowałem, nie mając zamiaru robić niczego na siłę.
Musiał się z tym oswoić zresztą tak samo, jak i ja, chociaż z dwojga złego to on ma zdecydowanie trudniejsze zadanie.
– Skoro już nie śpisz i mnie widzisz… to może powiesz mi… jak oceniasz? – To pytanie zadał bardzo niepewnie, tak jakby bał się mojej odpowiedzi, ale dlaczego? Przecież nigdy bym nie powiedział niczego złego, nawet jeśli nie wyglądałby dobrze jako kobieta, powiedziałbym to, tak aby go nie skrzywdzić, chociaż znając go nieważne, jakbym to powiedział i tak poczułby się z tym źle.
– Wyglądasz inaczej, co prawda twój wygląd nie zmienił się, jakby diametralnie, oczywiście masz dłuższe włosy, bardziej kobiecą twarz, ale poza tym widzę, że wyglądasz tak jak zawsze – Wyjaśniłem, nie umiem, tak doskonale mu tego wytłumaczyć, wygląda dobrze, nawet bardzo dobrze, nie mam na co tak naprawdę narzekać, jest piękny bardzo, piękny.
– Co masz na myśli, mówiąc tak jak zawsze? – Dopytał, patrząc gdzieś w bok, chyba jeszcze nie mając do końca odwagi spojrzeć mi w oczy.
– Mam na myśli, że wyglądasz bardzo dobrze, pasuje ci bycie kobietą, choć nie wiem, jak to w tej chwili odbierzesz – Trochę się plątałem, ale nie dlatego, że go okłamywałem, po prostu ciężko było mi wytłumaczyć, co w tej chwili myślę i czuję, nie uważam jego wyglądu za zły, zdecydowanie nie, wręcz przeciwnie wygląda naprawdę bardzo dobrze, po prostu jestem zaskoczony i potrzebuję czasu tak jak i on, aby przyzwyczaić się do jego nowej wersji. – Powiedz mi lepiej, jak ty się czujesz? Oczywiście rozumiem, że to dopiero pierwsze chwile, więc możesz być zdziwiony, czuć się niekomfortowo, ale na spokojnie.
Ja nie będę cię do niczego zmuszał, poczekam, aż sam dasz mi znać – Zapytałem, jak się czuje, jednocześnie dając mu na wszystko czas, aby przyzwyczaił się do zdecydowanie dziwnej i niezbyt codziennej roli, która nadejdzie wraz z jego przyzwyczajeniem się do bycia kobietom.

<Paniczu c:> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz