środa, 18 czerwca 2025

Od Haru CD Daisuke

Nie rozumiałem go, dlaczego nie mógł spędzić czasu z moją mamą sam na sam? Oczywiście nie jest jego mamą biologiczną, ale mamą jest dla niego też, odkąd został moim mężem, moja mama jest jego mamą, przecież tyle razy już mu to tłumaczyłem, naprawdę mógłby w końcu sobie odpuścić, byłoby wtedy zdecydowanie lepiej i obaj dobrze to wiemy.
– Dobrze, pójdę do mamy, tylko proszę, abyś pamiętał, że moja mama jest też twoją mamą i nie musisz się przed tym wzbraniać – Wyjaśniłem, składając na jej czole delikatny pocałunek.
– Pamiętam o tym, no już uciekaj – Polecił, odsuwając się ode mnie gestem dłoni, wysyłając mnie do wyjścia z sypialni.
– Do zobaczenia – Pożegnałem się z moją piękną panienką, ruszając do mojej mamy, z którą chciałem troszeczkę porozmawiać o tym i o tamtym, no i co najważniejsze musiałem powiedzieć jej o Daisuke, no właśnie najlepiej zrobię to od razu, by później o tym nie zapomnieć.
– Cześć mamo mam ci coś do powiedzenia – Zwróciłem się do mojej mamy, gdy tylko znalazłem się w jej pokoju…
– Haru? Co się stało? Mam nadzieję, że nie masz dla mnie złych nowin, bo chyba oszaleje – Moja mama już się zmartwiła, a przecież jeszcze, niż nie powiedziałem, czy wszystkie kobiety takie są? Trochę to dziwne i czasem dla mnie niezrozumiałe.
– Mamo spokojnie nie denerwuj się tak, to nie jest zła informacja. Planujemy z Daisuke starać się o dziecko i właśnie dlatego stał się kobietą – Wyjaśniłem, od razu, dostrzegając jej zmieniający się wyraz twarzy.
Stała się dużo bledsza i aż usiadła z przerażenia.
– Co robicie? Daisuke zmienił się w kobietę? Co to za pomysł? Przecież mogliście adoptować – Zauważyła i zgodziłem się z jej wypowiedzią, natomiast wiedziałem doskonale, jak do tego wszystkiego podchodzi mój mąż, dlatego nie nalegałem, wiedząc, że chce zrobić to po swojemu, a ja nie miałem z tym najmniejszego problemu.
– Mogliśmy to prawda, jednak on nie chciałby adoptować, a ja, chcąc mieć dziecko, zgodziłem się na to. Wiedząc, że tylko wtedy będzie szczęśliwy – Wytłumaczyłem, siadając obok niej na łóżku, mając nadzieję, że to zrozumie i nie będzie miała z tym najmniejszego problemu.
Kobieta dość szybko zrozumiała, o co mi chodzi, kładąc dłoń na twarzy, aby po chwili zacząć się śmiać.
– Na Boga wystraszyłeś mnie tylko po to, aby poinformować o wnuku? Mogłeś powiedzieć to trochę inaczej – Moja mama nie przestawała się śmiać, najwidoczniej tak radząc sobie ze stresem…
– Mamo na spokojnie jeszcze nawet tego wnuka nie ma, chciałem ci tylko powiedzieć, że Daisuke jest teraz kobietą i abyś się nie zdziwiła, gdy go takiego zobaczysz – Wytłumaczyłem, chwytając jego dłonie, aby troszeczkę ją uspokoić. Zdecydowanie moja panienka miała rację lepiej, że to ja teraz jej to powiedziałem, niż gdyby moja mama miała go zobaczyć w ciele kobiety. Jeszcze by sobie pomyślała, że zdradziłem męża, bo coś tak czuję, że to mogłoby się wydawać.
– Jeszcze nie ma wnuka? To, co ty nie umiesz się postarać i dziecka zrobić? Twojemu ojcu od razu się udało – Stwierdził, a ja przyznam, że gdy to usłyszałem, trochę się zawstydziłem, mogła mi tego nie mówić, zdecydowanie nie.
– Mamo daj spokój… – Uspokoiłem ją, nie chcąc słuchać twoich rzeczy, zdecydowanie nie tym razem…

<Paniczu? C:>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz