poniedziałek, 17 lutego 2025

Od Haru CD Daisuke

 Czując, że muszę porozmawiać z moją rodzicielką, podniosłem się z łóżka, umyłem, przebrałem w czyste ubrania i ruszyłem w stronę zajętego przez nią pokoju, odczuwając narastającą niepewność i chęć zrezygnowania ze swojego pomysłu.
W pokoju mojej matki spotkałem mojego męża, z którym również będę musiał porozmawiać, ale to za chwilę najpierw zrobię to, co męczy mnie najbardziej.
Na jego odpowiedź kiwnąłem łagodnie głową, zerkając na kotle, która zaczęła głośno miauczeć.
Oczywiście tylko ja ją rozumiałem i tylko ja wiedziałem, że właśnie w tej chwili mnie ochrzania, co to za zwierzę, żeby ochrzaniać swojego człowieka?
– Tak wiem – Odpowiedziałem jej, zerkając na moją rodziciele, która stała cała spięta, wyglądając na trochę przestraszoną.
Czyżby się mnie bała? Chyba nie jestem aż tak przerażający, oczywiście jestem po części potworem, ale nie robię nikomu krzywdy, a przynajmniej nie, jeśli ktoś nie robi krzywdy mi.
– Zostawisz nas samych? Chciałbym porozmawiać z moją mamą – Zwróciłem się do męża znacznie spokojniejszym głosem i bardziej pozytywnym nastawieniem, wczoraj zachowałem się naprawdę źle i jest mi z tego powodu głupio. A mimo to. Wiem, że nie byłbym w stanie zachować się inaczej, emocje wzięły górę, a ja, potrzebując trochę czasu, musiałem odsunąć się od wszystkich, aby przemyśleć, przeanalizować i zebrać się do kupy po tym, co się wydarzyło.
– Oczywiście, daj znać, jak skończycie. Chciałbym, aby służba przyniosła śniadanie twojej mamie – Odpowiedział, zabierając ze sobą Ametyst, zostawiając nas samych.
Nie do końca, wiedząc, jak się zachować zamknąłem drzwi, aby nikt nas nie podsłuchiwał uważnie, obserwując swoją mamę.
– Nie musisz się tak spinać, nie gryzę – Zwróciłem się do kobiety, podchodząc do fotela. – Mogę? – Zapytałem, nie odwracając wzroku od jej osoby.
– O – oczywiście to przecież nie mój pokój, nie musisz spytać o zgodę – Mimo strachu, który odczuwała gdzieś tam w środku była naprawdę bardzo sympatyczną kobietą, czułem tę przyjemną energię, która przyciągała mnie do niej i którą znałem u siebie, też bym był podobny bardziej do mamy, niż podejrzewałem? Teraz to nieistotne chciałbym wiedzieć, dlaczego mnie zostawiła.
– Chciałaś porozmawiać, a ja zachowałem się bardzo nie przyzwoicie. Za co bardzo przepraszam, jednak emocje, które odczuwałem, trochę przejęły nade mną kontrolę. Teraz jednak chciałbym usłyszeć, co masz mi do powiedzenia – Zachowywałem kulturę i spokój, bo tylko wtedy mogłem się czegoś dowiedzieć.
Kobieta usiadła na łóżku, zaczynając niepewnie opowiadać mi historię, która się nam przytrafiła, w końcu byłem jej częścią, czy tego chciałem, czy nie.
Słuchając, twoi rodzicielki coraz bardziej miałem żal do babci, odebrała mi moją rodziciele, kobietę którą potrzebowałem w swoim życiu i która byłaby przy mnie, w chwili kiedy najbardziej tego potrzebowałem, nie zostałbym może wtedy sam i nie musiałbym tak bardzo się poniżać.
Co jednak teraz powinienem zrobić? Byłem strasznie zagubiony, a mimo to cieszyłem się wewnętrznie, że poznałem swoją mamę, zawsze chciałem jak każde dziecko…
Bez słowa wstałem z fotela, podchodząc do kobiety bez słowa, przytulając się do niej, może jeszcze nie do końca jej wybaczyłem, natomiast cieszyłem się gdzieś w głębi, że wreszcie ją mam.
Trochę z nią czasu spędziłem, rozmawiając o tym, co się wydarzyło i o tym, jak potoczyło się nasze życie i jak wiele mieliśmy sobie do opowiedzenia mimo niepewności, którą oboje do siebie odczuwaliśmy.

<Paniczu? C;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz