To było naprawdę bardzo słodkie z jego strony, aby odświeżyć mój stary zniszczony domek, w który mieszkałem z moją babcią. Szczerze powiedziawszy, myślałem, że on już nie istnieje, ząb czasu go dopadł, a wraz z nim runął w częściach, mój mąż jest zdecydowanie dla mnie zbyt dobry, nie musiał zajmować się tą starą chatą, choć jestem mu bardzo za to wdzięczny.
– Muszę przyznać, że zaskoczyłeś mnie, i to bardzo, bardzo pozytywnie, równocześnie nie powinieneś się przejmować, jeśli nie uda nam się spędzić czasu w ten weekend, mamy jeszcze następny weekendy, ewentualnie po pracy również możemy spędzić czas razem. Przecież to, że będę w pracy, nie oznacza, że później nie możemy spędzać czasu razem prawda? – Zapytałem, nie widząc żadnego problemu w tym, aby przypadkiem po mojej pracy, do której na pewno w weekend będę musiał pójść, spędzić z nim czas po pracy.
– Po pracy będziesz zmęczony – Stwierdził, możliwe, że tak, będę zmęczona, jak zawsze po pracy, co nie oznacza, że mimo to nie będę chciał spędzić z nim czasu, bo będę chciał, lubię spędzać z nim czas, lubię go. Kocham go i czas z nim jest naprawdę wyjątkowy, dlatego nawet po męczącym dniu w pracy jestem w stanie wykąpać się, doprowadzić do porządku i cieszyć się czasem spędzonym z ukochaną osobą…
– Będę, co nie oznacza, że nie będę chciał spędzić z tobą czasu, przecież odpocząć mogę później, a czas spędzony z tobą jest dla mnie również jakiegoś rodzaju odpoczynkiem, którego potrzebuję. – Nie martw się – Ucałowałem go w czoło, podnosząc się z łóżka. – Przygotuję nam coś do jedzenia, a ty w tym czasie możesz jeszcze odpocząć – Zaproponowałem, ruszając w stronę drzwi.
– Wystarczająco już odpocząłem najwyższa pora wstać i przygotować się do podróży – Stwierdził, podnosząc się z łóżka oczywiście, robiąc to, co uważa za słuszne, a nie to, co powinien zrobić.
– Jeśli czujesz się na siłach, tylko uważaj, nie chcę, aby coś złego ci się stało – Odpowiedziałem, nim opuściłem sypialnie, kierując się do kuchni, gdzie musiałem przejrzeć zapasy i zrobić z nich coś do jedzenia.
Nie mając za dużo produktów i czasu na bawienie się postanowiłam zrobić nam placki, a dokładniej racuchy na maśle, jest to szybkie śniadanie sycące śniadanie i dobre śniadanie, a przecież na tym najbardziej mi zależało.
Do śniadania przygotowałem również mężowi zioła, które regularnie pije, a sobie kawę, którą miałem ochotę wypić, a bez której również potrafiłem żyć.
Robiąc śniadanie, przygotowałem oczywiście również posiłek mojemu wujkowi, aby i on mógł się posilić, wiedząc doskonale, jak wygląda jego śniadanie i wolałbym o nim nie mówić.
Pozostawiając posiłek na stole wraz z kawą, którą również dla wujka przygotowałem, wróciłem do sypialni. Gdzie znajdował się mój gotowy do drogi mąż, ten to dopiero lubi się ze wszystkim spieszyć mamy sporo czasu, ale on już jest gotowy do drogi.
– Ładnie pachnie – Usłyszałem, gdy tylko znalazłem się w sypialni. – Co tam ciekawego zrobiłeś? – Mój mąż nagle miał znacznie lepszy humor, jeszcze przed chwilą smutny, a teraz szczęśliwy nie wiem, co to spowodowało, jednak cieszę się, że poprawił mu się nastrój.
– Przygotowałem nam racuchy na maśle i dla ciebie twoje zioła, o których nie zapomniałem – Wyjaśniłem, stawiając wszystko na stole, zapraszając ukochanego na pyszny posiłek.
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz