Nasza córka była bardzo chętna do zostania u nas na noc ewidentnie, nie mając ochoty na nocną wędrówkę do domu, dodatkowo dzięki nocy u nas może trochę odporność od dzieci, a bardziej od tego najmłodszego. I coś tak czuję, że to również jest jej motywacją.
– Chętnie zostanę dziś na noc, niespecjalnie chce mi się wracać o takiej porze do domu – Tak jak się spodziewałem Misaki, była bardzo chętna, aby pozostać z nami w domu dzisiejszej nocy, nie chcąc wracać do domu, nie w tej chwili.
– W takim razie przygotuję ci posłanie – Zaproponowałem, od razu, chcąc zabrać się do pracy, mimo że mógłbym zająć się tym później.
– Posłanie dla Misaki przygotuje przed wyjściem do pracy – Sorey jak zawsze musiał mieć ostatnie zdanie w każdej sprawie, jak widać, nawet tej nie mogłem sobie odpuścić, abym przypadkiem to ja nie przygotował posłania dla córki.
– Sama również mogę sobie przygotować posłanie, mam dwie zdrowe ręce i nogi, nie musicie robić tego za mnie – Misaki stwierdziła, że sama jest w stanie to zrobić, co akurat się zgadzało, mogła sama przygotować sobie pościel, ale po co, skoro była u nas i mogliśmy zrobić to my.
– Jesteś naszym gościem, nie będziesz robiła takich rzeczy – Sorey jasno się określił, nie chcąc pozwolić Misaki robić tych rzeczy.
– Jestem również waszą córką i mieszkając z wami, robiłam wszystkie te rzeczy – Wyjaśniła, co również się zgadzało, robiła to wszystko, mieszkając u nas, w tej chwili jednak nie mieszka, a więc nie musi tego robić, za to my możemy to dla niej zrobić.
– Właśnie, mieszkając, teraz już nie mieszkasz i robić tego nie musisz – I jak to zwykle bywało, Sorey miał ostatnie słowo w całej sprawie, koniec dyskusji pan noszący w tym domu spodnie zadecydował.
Niech mu już będzie, jeśli tak bardzo mu tego potrzeba niech zaścieli jej kanapę.
– Dobrze, nie będę się kłóciła, jeśli bardzo ci na tym tato zależy, możesz to zrobić sam – Misaki również odpuściła, tak samo, jak ja, rozumiejąc, że z ojcem nie wygra, a więc po co próbować? W tej sprawie i tak jesteśmy na przegranej pozycji.
– I tego od was oczekiwałem – Stwierdził zadowolony, idąc do pościel. – Zrobię to w tej chwili przed wyjściem do pracy – Dodał, przygotowując naszej córce kanapę, na której będzie spała.
– Pracujesz? A gdzie? – Misaki od razu zaciekawiła się pracą taty, chcąc wiedzieć, gdzie pracuje.
– Pracuje w barze jako ochrona, na nocną zmianę pilnuje porządku – Wyjaśnił, co było wystarczające dla naszej córki, co więcej zresztą mógłby powiedzieć? W tych krótkich słowach powiedział wszystko to, co powiedzieć musiał, niczego więcej jej już raczej nie potrzeba.
Sorey zaścielił łóżko, ja przygotowałem ręcznik do prania, podając go naszej córce, która pożegnała się z tatą, idąc do łazienki.
– Będę już szedł, zabieram ze sobą Banshee – To wystarczyło, abym szybko zrozumiał, co będzie się dziś działo.
– Tylko uważaj na siebie i na nią. I wróć do domu cały i zdrowy – Poprosiłem, podchodzący do męża, aby złączyć nasze usta w namiętnym pocałunku.
<Pasterzyku? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz