Pocałunek początkowo smakował bardzo słono, czego się można się było spodziewać, w końcu dopiero co opuścił morze, jego skóra i y włosy dalej były mokre, a kiedy tylko przylgnął do mojego ciała czułem, jak moja sukienka także powoli się stawała wilgotna. W miarę trwania pocałunku ta słoność całkowicie znikła. Zauważyłem, że Haru był dzisiaj wyjątkowo... spokojny. Dokładny. Rzekłbym nawet, że delikatny. Dłonie spokojnie błądziły po moim ciele, najchętniej wracając do moich pośladków. Nie pozostawałem mu dłużny, wplatając palce w jego włosy, a drugą dłoń przenosząc na plecy. Jako, że to dla mnie było trochę zbyt spokojne, na sam koniec podgryzłem zadziornie jego dolną wargę. Jednak lubiłem, jak dzieje się coś więcej.
- Zastanawiam się, czy z moim pieskiem wszystko w porządku jest. Strasznie spokojny jesteś – powiedziałem, bawiąc się jego włosami i owijając je sobie wokół palców. Jeszcze chwila i będzie mógł je wiązać w jakiegoś niewielkiego kucka. Jak dla mnie, nie musi ich jeszcze skracać, przy takiej długości lepiej mi się chwytało jego kosmyki, które były takie przyjemne w dotyku... dobrze, że go przypilnowałem z dbaniem o nie.
- Po prostu dzisiaj chcę się cieszyć tobą na spokojnie i w pełni, każdym centymetrem twego cudownego ciała – wyznał, uśmiechając się zawadiacko, a zaraz po tym zbliżył się do mojej szyi, by zacząć ją pieścić. Westchnąłem cicho z zadowoleniem, odchylając głowę do tyłu, by dać mu tym samym lepszy do niej dostęp. – Nie martw się. W pełnię będziesz miał mnie dosyć – wymruczał pomiędzy pieszczotami. To zdanie nie do końca mi się spodobało. Pociągnąłem delikatnie za jego kosmyki, zmuszając go do podniesienia głowy i spojrzenia na mnie.
- Ciebie nigdy nie będę miał dosyć. Kocham cię – wyznałem, gładząc tył jego głowy.
- Też cię kocham. Wiem jednak, ile jest w stanie znieść twoje ciało, nie chcę cię skrzywdzić – wyznał, co trochę dało mi do myślenia. No tak, to moje nieszczęsne ciało... Muszę je wzmocnić przed następną pełnią. Są pewne mieszanki ziół, są mikstury, więc może gdybym zaczął je spożywać regularnie po powrocie do rezydencji, to na kolejny raz będę lepiej przygotowany. Powinienem o tym pomyśleć wcześniej, przecież to przewidzenia było, że Haru będzie nieco silniejszy, wytrzymalszy... rozleniwiam się ostatnio, jak chodzi o przewidywanie rzeczy oczywistych.
- Na następną pełnię będę lepiej przygotowany – obiecałem, przenosząc dłoń z jego pleców na jego policzek by móc go pogładzić. Jego policzkom z kolei przydałoby się spotkanie z brzytwą. – A teraz może pokażesz mi, jak cieszysz się każdym centymetrem mojego ciała, co? – dodałem, troszkę będąc zniecierpliwiony. Skoro chce mną się spokojnie, to niech nie przestaje.
- Jak mój pan każe – odpowiedział, chwytając mocniej moje pośladki i uniósł do góry. Zadowolony z tak stanowczego ruchu z jego strony zarzuciłem ręce na jego kark i oplotłem nogi wokół jego pasa. Miałem wrażenie, że gdyby chciał, to bym wystarczyłaby mu tylko jedna ręka, by mnie unieść, co trochę przerażające na swój sposób. Bardzo musiał się powstrzymywać podczas seksu, by mnie nie skrzywdzi? Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było.
Haru przeniósł nas na kanapę, i łączą nasze usta w namiętnym pocałunku, usiadł na niej. W tym samym momencie wpadłem na pewien pomysł. Co prawda, Haru miał się mną ładnie zająć, ale stwierdziłem, że lepiej będzie, jeżeli to ja się nim zajmę. On ma zdecydowanie więcej energii, niż ja, jeżeli on pierwszy osiągnie spełnienie, zaraz będzie gotów na kolejną rundę, podczas kiedy ja jednak potrzebowałem chwili odpoczynku. No i też wyjątkowo to on był bardziej rozebrany ode mnie, a to się często nie zdarza. Zwykle to ja pod nim całkowicie nagi, a on wystarczy, że zsunie spodnie i więcej nie musi. Muszę to zmienić. Też chcę go widzieć bez ubrań, bo jego ciało było po prostu idealne.
Jedną dłoń położyłem na jego karku, pogłębiając pocałunek, a drugą przeniosłem na jego krocze, powoli masując jego przyjaciela przez materiał spodenek. Skoro miało być spokojnie, to byłem spokojny. A kiedy już poczułem to przyjemne wybrzuszenie, uklęknąłem pomiędzy jego rozkraczonymi nogami, odgarnąłem włosy do tyłu i złożyłem na czubku jego przyjaciela pocałunek. Skoro on chce dokładnie posmakować moje ciało, to ja także będę bardzo dokładny, i powolny, przeciągając jego spełnienie najdłużej, jak tylko mogę.
<Piesku? c:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz