sobota, 4 lipca 2020

Od Keyi CD Yuuko

Spojrzałam w jej zmartwione, ale bystre oczy. Pewna część we mnie poczuła zaciekawienie jej osobą. 
- Jego stan nie jest stabilny, ale przeżyje. – powiedziałam najspokojniej jak umiałam. – Dałam mu mocne środki przeciwbólowe i dostał lek przeciwzapalny, ale trucizna jest bardzo mocna. Wszystko zależy od niego. – przerwałam, aby zaraz spróbować ją pocieszyć. - Wygląda na silnego, da radę.
Lekko się uśmiechnęłam, zbliżając się do białowłosej. Była naprawdę ładną kobietą, z pewnością krążyło wokół niej wiele zalotników. Ciekawe ile z nich przeżyło.
- Oczywiście, że jest silny. – groźnie zmarszczyła brwi, obrzucając mnie ponownie swoim nieufnym spojrzeniem. Wglądała słodko, ale po wcześniejszym chwycie nie chciałabym ponownie się w nim zamknąć. Przytaknęłam i uniosłam ręce w obronnym geście. 
- No i niestety obecnie mnie potrzebujesz. Sama nie dasz rady mu pomóc. – westchnęłam, niechętnie to przyznając. – Porozmawiajmy na spokojnie przy herbacie ziołowej. 
Nastała głucha cisza, przerywana oddechem wilczura w tle. Widziałam jedynie jak zaciska mocniej pięści i wyraźnie bije się z myślami. Byłam nawet milsza niż zazwyczaj, więc dziwiło mnie ta wyraźna niechęć. No i przecież to nie ja przyszłam prosić o pomoc. Jakie będę miała z tego korzyści?
- Możemy porozmawiać tutaj. – odchrząknęła nieprzyjemnie.
Znudzona, głośno wypuściłam powietrze i zmrużyłam oczy. Na moje usta wkradł się zadziorny uśmiech, pociągając za sobą pewną myśl.
- Rozwiążmy to pojedynkiem. – zaproponowałam pewnie. – Jeśli przegrasz – dasz mi spokój. Jeśli jednak ty wygrasz to zrobisz ze mną co tylko będziesz chciała. 
Założyłam brudne od ziół ręce na piersiach i przygryzłam wagę. Minęło sporo czasu od ostatniej walki na poważnie. Szczerze mi tego brakowało, a Yuuko wydawała się doświadczonym zawodnikiem. Moje umiejętności były na zaawansowanym poziomie, więc byłam przekonana, że czeka mnie przynajmniej kilka minut dobrej zabawy. O ile dziewczyna się zgodzi.
- Oczywiście walka odbyłaby się dopiero kiedy Merfoz będzie całkowicie odtruty. – zapewniłam, zerkając na białe stworzenie.

Yuuko? :>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz