sobota, 4 lipca 2020

Od Yuuko CD Keya


Nie wiedziałam co robić, panika coraz bardziej ogarniała moje ciało. Spojrzałam na dziewczynę, a potem na skomlącego wilka. Ugryzłam się mocno w wargę i puściłam kobietę. Schowałam sztylet i wyciągnęłam katanę.
-Jeden podejrzany ruch, a odetnę ci głowę-powiedziałam, wlepiając w nią swój wzrok-pomóż mu, proszę-wyszeptałam po chwili, powstrzymując łzy.
Nie wiedziałam czy dziewczyna to usłyszała, ale wstała i zabrała się do roboty. Uważnie obserwowałam wszystko, co robiła, ale w głowie miałam mętlik. Równie dobrze mogła zabić Merfoza, nie wiedziałam też czy nie jest niebezpieczna, w tych czasach trzeba obawiać się każdego. Jednak gdyby naprawdę stanowiła dla mnie zagrożenie, nie mówiłaby, żebym ją zabiła. Nie rozumiałam, dlaczego zdecydowała się pomóc, ludzie nie robią nic bezinteresownie. Najprostszym wytłumaczeniem było to, że chciała przeżyć, ale puściłabym ją też wtedy, gdy miałabym pewność, że mnie nie wyda.
Zerknęłam na wilka, który był coraz bliżej całkowitej przemiany, a tym samym ból stawał się większy.
-Szybciej-warknęłam, znowu kierując wzrok na dziewczynę.
Nie zareagowała na moje słowa, co mnie nie zdziwiło, lepiej wiedziała co robić. Mimo to strach i niepokój ciągle krążyły w mojej głowie, bałam się, że nie zdąży. Keya wydawała się opanowana, nawet gdy przyłożyłam jej sztylet do gardła nie dała się ponieść emocjom.
-Uspokój się, jesteś zbyt rozkojarzona, w takim stanie nawet człowiek byłby w stanie cie zabić-odezwał się Bastion, który w przeciwieństwie do mnie stanowił oazę spokoju.
Wzięłam głęboki wdech, starając się odsunąć na bok wszystkie emocje. Miał racje, nie mogę sobie pozwolić na chwilę nieuwagi.
Stałam tak jeszcze chwilę, obserwując kobietę, wokół niej leżało pełno ziół i misek. Jej ruchy były szybkie i opanowane, widać było, że zna się na swojej robocie. Zauważyłam, że Merfoz przestał skomleć i zaczął głośno oddychać. W końcu dziewczyna ostrożnie się podniosła i spojrzała na mnie. Przełknęłam ślinę, czekając na jej słowa, ciężko było odczytać cokolwiek z wyrazu jej twarzy.


<Keya?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz