środa, 30 października 2024

Od Haru CD Daisuke

 Mój mąż, jak zawsze za bardzo się przejmował, i to rzeczami zdecydowanie nieistotnymi, Ciekawe, ile jeszcze raz Mamo powtarzać, że jego skóra jest piękna i że on cały jest piękne, fakt jego skóra ostatnio jest troszkę zaniedbana, ale to dlatego, że nie ma na to czasu. Co prawda mógłby znaleźć ten czas, ale woli poświęcać go na mnie, a raczej na sprawę ze mną związaną, kiedy tak naprawdę powinien bardziej skupić się na sobie, Jak na razie nikt nie zorientował się, kim jestem poza wygnańcem i zapewne Maksem, który, w jakim jestem, a więc on mógłby być problematyczne, nie wspominam również o moim dawnym przyjacielu, bo jego nie muszę się bać ani nim przejmować on mnie nie zdradzi i nie wyda, natomiast ta dwójka oni zdecydowanie są dla mnie zagrożeniem, jutro zdecydowanie muszę porozmawiać z wujkiem, a wy, chociaż spróbować coś wymyślić może mi pomoże, a przynajmniej taką, mam nadzieję.
Nie przejmując się słowami mojego męża, który oczywiście jak zwykle przesadzał, poprosiłam go, aby się położył, mogąc spokojnie zająć się jego ciałem, delikatny masaż, który powoli stawał się mocniejszy, oczywiście nie miał on na celu go rozpalić, bo nie to było mi w głowie, a jedynie miał pomóc mu troszkę się odprężyć, bo w tej chwili właśnie tego potrzebował, w spokoju, relaksu i oddechu, po którym znów będzie w stanie normalnie funkcjonować.
Wysmarowałem porządnie jego ciało, oczywiście używając do tego oliwkę całe jego ciało, aby znów było mięciutkie, tak jak sobie tego życzył.
Mój mąż po porządnym masażu prawie mi zasypiał na łóżku i nie byłoby to wcale problematyczne, gdyby nie to, że był zupełnie nagi, oczywiście uwielbiam jego nagie ciało, ale wiem, że on nie lubi spać nago, i to nie dlatego, że jego ciało jest niedoskonałe, a, dlatego że jest mu później zimno, a przecież nie chcę, aby było mu zimno, nie daj boże przeziębił się, tylko dlatego poszedł spać nago.
– Hej skarbie nie zasypiaj, musisz się najpierw ubrać – Wyszeptałem, całując go w czubek głowy.
Mój mąż niechętnie wziął ode mnie twoją, a raczej moją koszulę, którą założył na ciało, nie trudząc się nawet zapinaniem jej, kładąc swoje ciało do łóżka, zerkając na mnie wyczekująco, nie musiał nic mówić, a ja doskonale wiedziałem, czego ode mnie oczekiwał, właśnie dlatego posłusznie i najszybciej, jak tylko mogłem, pojawiłem się obok niego, przytulając to cudowne ciało do siebie.
– Kocham cię – Wyszeptałem mu do ucha, całując go w czoło.
– I ja kocham cię Haru – Wyszeptał, cicho ziewając, moje biedne zmęczone słońce, niech odpocznie, bo jutro czeka go ciężki dzień i obaj doskonale to wiemy.
Czekałem, aż mąż mój zasnął, abym i ja mógł zasnąć, tuląc do siebie ciało mojego męża.

Obudziłem się dnia następnego wyjątkowo bardzo wcześnie jak na mnie i wyjątkowo nim Daisuke zdążył otworzyć swoje piękne oczy.
Podnosząc się do siadu, rozciągnąłem leniwie swoje mięśnie, zerkając w stronę okna, mając już pomysł na dzisiejszy dzień, przede wszystkim muszę porozmawiać z wujkiem, muszę porozmawiać również z jakimś zwierzęciem, które będzie w stanie szpiegować wygnańca, chociaż w taki sposób pomogę mojemu mężowi, który już i tak wystarczająco wiele dla mnie robi.
– Nie śpisz już? – usłyszałem głos męża, który od razu zwrócił moją uwagę.
– Dzień dobry nie, już się wyspałem, nie ma czasu na sen, kiedy mam ruszyć do wuja – Stwierdziłem, uśmiechając się do mojego pięknego męża. – Jak się w ogóle czujesz trochę lepiej? – Zapytałem, kładąc dłoń na jego policzku.

<Paniczu? C:>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz