Patrzyłem na niego w milczeniu, nie wiedząc co mam o tym myśleć, coś było nie tak, coś zdecydowanie było nie tak, to co mówi Daisuke. Brzmi, jakby coś w tym napoju było, poza alkoholem. On szybko potrafi się upić to fakt jednak nie tak, jedna lampka, coś tu nie pasowało.
Musiałem porozmawiać z Kaito i to nie w zbyt przyjemny sposób, coś tak czując, że to jego sprawka.
- Gdzie mieszka ten cały Kaito? - Zapytałem, chcąc jak najszybciej się z nim skonfrontować, dorwę go i dowiem, co się tam wydarzyło, nawet jeśli to będzie ostatnia rzecz, jaką zrobię.
- Dlaczego pytasz? Co ty chcesz zrobić? - Zapytał, trochę przerażony tym, co mógłbym mu zrobić, a to dlaczego? Przecież zasługuje na to, aby go potraktować jak najgorsze gówno, zdecydowanie na to zasługuje, a tym bardziej, jeśli się okaże, że coś mu zrobił bez jego zgody.
- Pytam, gdzie on mieszka? - Warknąłem, czując buzującą złość i sam nie wiem już na kogo, na Daisuke a może na Kaito? Albo na ich obojga sam już nie wiem, ta cała sytuacja zaczyna mnie przytłaczać.
- Nie wiem - Po jego odpowiedzi zmarszczyłem brwi, on naprawdę nie wie? To raczej nie jest możliwe, kłamię mnie i ja to doskonale wiem.
Westchnąłem ciężko, przewracając oczami.
- Idź się połóż - Poprosiłem moje trochę bardziej tonem rozkazującym, sam nie wiem, to nie miało zbyt dużego znaczenia dla mnie.
Musiałem stąd wyjść, musiałem wziąć kilka wdechów, musiałem znaleźć tego dupka i dowiedzieć się co wydarzyło się tej okropnej nocy.
- Haru gdzie ty idziesz? - Usłyszałem za sobą zmęczony głos idącego do łóżka panicza.
- Wychodzę stąd, muszę to przemyśleć, nie wiem, kiedy wrócę - Odpowiedziałem, wychodząc z pokoju, idąc się przewietrzyć, zabrać psa na spacer, poszukać odpowiedzi, przemyśleć sobie to wszystko zastanawiając się co zrobić dalej z tym wszystkim.
Zagubiony patrzyłem przed siebie, starając się zachować tak, jakby nic się nie wydarzyło szkoda, tylko, że nie było to w całe takie proste, ta cała sytuacja mnie przybiła, powodując zagubienie. Wierzyłem, że nie mógł lub nie chciał mnie zdradzić, sam z siebie jednak co zrobię, gdy się okaże, że poszedł z nim do łóżka, bo jednak podświadomie coś do niego czuje i chce z nim być? Jak wtedy sobie z tym poradzę, jak wtedy to przełknąć mam? Jak pogodzić się z tym? Teraz już mam prawdziwy mętlik w głowie, może byłby mniejszy, gdyby powiedział mi od razy, że będzie tam Kaito, ewidentnie ukrył to przede mną, niby martwiąc się o mnie, a to nie do końca mi pasowało, a może pasowało? W końcu Daisuke jest bardziej skomplikowany, niż mógłbym sobie pomyśleć. Rany to wszystko jest pojebane, a ja nie wiem, w co mam wierzyć, co myśleć.. Mam już dość tej niepewności, tego cholernego poczucia zdrady, złości i wielu innych emocji, których nie potrafię zrozumieć, już raz je czułem jednak nie tak intensywnie, jak dziś, obym tak najszybciej zrozumiał, co się tam stało, w innym wypadku chyba zwariuję i nie wiem, co zrobię z samym sobą...
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz