Nie byłem w stanie mu odpowiedzieć tak dokładnie, to znaczy nie było ich bardzo dużo, a wszystko dlatego, że to, co sami stali mężczyźnie, którym podobało się to, że byłem jeszcze niedoświadczony i słaby co w końcu się zmieniło, dzięki nim stałem się doświadczony i potrafiłem zaspokoić każdego. Dobrze, jednak że trafiłem do straży, dzięki temu nabrałem mięśni, które pozwoliły mi bronić się w niektórych sytuacjach
- Mówiłem już, że nie wiele, ja wiem, że teraz możesz sobie myśleć, że było ich mnóstwo i to rozumiem, ale ja miałem jednych i tych samych klientów, a więc nie było ich zbyt dużo, nawet jeśli możesz myśleć inaczej - Wytłumaczyłem, naprawdę nie uprawiając seksu, z kim popadnie, nie byłem aż tak zdesperowany, chociaż gdyby nie to, że moja babcia była bardzo chora, nigdy bym tego nie zrobił, ten pomysł był najgorszy na świecie. Z tego powodu też znienawidziłem pieniądze, były dla mnie obrzydliwe a wszystko dlatego, że kiedyś popełniłem ten okropny błąd, który już na zawsze splugawiło moje ciało i dobre imię.
- A sprawdzałeś, czy aby na pewno jesteś zdrowy? - Dopytał, mimo że nie otworzył oczy zmęczony tym całym dniem i zapewne informacjami, które bardzo musiały go zaskoczyć.
- Sprawdzałem, wielokrotnie upewniając się, że jestem zdrowy, później po tym, co robiłem, nie uprawiałem już z nikim seksu - Przyznałem, naprawdę w tamtych czasach bardzo się wstydziłem samego siebie i tego, jak okropnie wtedy się poniżyłem, a wszystko dlatego, że tak bardzo kochałem moją babcię i tak bardzo nie chciałem jej nigdy stracić.
- A więc byłem pierwszy po tylu latach? - Dopytał, a w jego głosie dało usłyszeć się zaciekawienie dotyczącej tego pytania.
- Tak - Moja odpowiedź była krótka, bo i co mogłem mu powiedzieć więcej, po prostu tak było, zapewne, gdyby nie był taki zachłanny, a i ja nie był tak spragniony, to może nigdy byśmy się do siebie nie zbliżyli.
- To chyba nawet dobrze - Ziewnął cicho, dłonią przecierając swoje zmęczone oczy. - Pozwól piesze, że się na chwilę prześpię, jestem bardzo zmęczony - Dodał, zdecydowanie nie musząc o to prosić, miał prawo pójść spać, a ja nie miałem powodu, aby mu to utrudniać.
- Oczywiście połóż się - Pomogłem mu położyć się na łóżko, siedząc obok niego, nie chcąc położyć się obok niego, czułem się źle z tym że o tym wszystkim wie, miałem do siebie żal za to, do czego się dopuściłem. Myślałem, że ta obrzydliwa przeszłość nigdy nie wróci, niestety wróciła i to jeszcze w takiej chwili. Zmieniłem całe moje życie, ukryłem się przed tymi obrzydliwymi facetem, którzy po czasie mimo mojego niechęci zmuszali mnie do seksu, mając na mnie wiele dowodów, które nie pozwalały mi przed nimi uciec. Jak dobrze, że w końcu się od tego uwolniłem.
- Połóż się obok mnie - Poprosił, ale ja nie mogłem tego zrobić, to znaczy mogłem, ale czułem się źle z tym wszystkim no i co ja miałem teraz robić? Daisuke nie miał z tym problemu ale ja chyba mam.
- Nie wiem, czy to dobry pomysł, jakoś nie czuje się dobrze z tym że wiesz o mojej okropnej przeszłości - Wytłumaczyłem, naprawdę zawstydzony tym okropnym życiowym doświadczeniem.
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz