Bardzo nie chciałem, aby moja przeszłość wyszła na jaw, to co działo się, gdy byłem młodym chłopakiem, nigdy nie miało wyjść na jaw, to nie było coś, czym chciałem się przed nim chwalić. Myślałem, że moja przeszłość nigdy nie wyjdzie na jaw, a jednak ten głupek musiał się tu pojawić i powiedzieć te kilka słów za dużo.
- Haru sypiał ze mną za pieniądze, bardzo często i był w tym naprawdę bardzo dobry, nadal myślę o tym, jak mnie dotykał, zazdroszczę ci tak utalentowanego faceta. Dla tego myślałem, że z tobą robi to samo - Powiedział, wyjawiając całą prawdę o mnie, o mojej przyszłości.
- Haru? To prawda? - Mój panicz zwrócił moją uwagę, przyglądając mi się z uwagą w oczach.
To, co musiałem mu powiedzieć, nie byłoby za miłe ani dla mnie, ani dla niego, trochę bałem się, że w jego oczach stracę i już nigdy nie będzie traktował mnie tak samo, a przecież to była przeszłość, o której nikt nigdy wiedzieć nie musiał
- Tak to prawda, ale mówiłem ci już, że nigdy więcej tego już z tobą nie zrobię, mówiłem, że masz się odczepić, to było kiedyś i nie chcę do tego wracać - Syknąłem, nie chcąc, aby ten facet tutaj przy nas był.
- Ależ daj spokój, przecież ci się podobało - Stwierdził, mimo że ja nigdy nie byłem zadowolony, z tego, co robiłem, często zmuszany, do rzeczy, których robić nie chciałem.
- Przepraszam, ale proszę już odejść, chciałabym wrócić do domu z narzeczonym - Daisuke chwycił moją dłoń, ciągnąć mnie w stronę domu, co z wielką chęcią zrobiłem, nie chcąc rozmawiać już z mężczyzną, z drugiej strony, nie wiem, czy chce teraz z nim o tym rozmawiać, wolałbym, aby ten temat pozostał nieporuszony, tak byłoby najlepiej dla mnie samego.
- No dobrze, to teraz mi to wszystko wytłumacz, o co chodziło temu facetowi - Gdy tylko weszliśmy do sypialni, od razu zaczął dopytywać o to, co robiłem z tamtym facetem. Aj jak ja bardzo nie chciałem tego opowiadać.
- Musimy o tym rozmawiać? Nie lepiej zapomnieć? - Zacząłem niepewnie, siadając na łóżku, drapiąc się nerwowo po dłoniach.
- Zapomnieć? Jak mam o tym zapomnieć? Haru, ja mam prawo wiedzieć, chcę tylko, abyś powiedział mi, o co w tym chodzi - Poprosił, wywołując u mnie ciężkie westchnienie. No nic, jeśli już bardzo chce wiedzieć, powiem mu, chociaż to nie jest coś, czym chciałbym się z nim podzielić.
- No dobrze, miałem piętnaście lat, gdy zacząłem uprawiać seks za pieniądze, nie zależało mi na tym, co oni o mnie myślą, chciałem zarobić pieniądze na leki babci, które były bardzo drogie, nie chciałem, aby umarła dla tego oddawałem się za kasę, chciałem przestać, kiedy trafiłem do straży, ale nie mogłem to, co tam zarobiłem, nie wystarczało na opłaty i leki, więc robiłem to dalej, mimo że było to z czasem coraz gorsze, mężczyźni nie traktowali mnie najlepiej, nie zwracali uwagi na to, co chciałem, tylko na to, co oni sami chcieli, byłem ich zabawką, ale przecież dla babci musiałem się poświęcić. Gdy babcia umarła jeszcze to robiłem aż do osiemnastego roku życia, później przestałem, zmieniłem się, ukrywając przed tymi facetami. Wiedząc, że w tamtych czasach znów mogli mnie wykorzystać. Teraz już o tym nie myśleć jestem w stanie się obronić i nie dam się już wykorzystywać, ale ten los sam sobie sprowadziłem, dlatego nie chciałem ci o tym mówić, bo nie mam się czym chwalić przed tobą - Wyjaśniłem, czując się źle, z tym, co zrobiłem, tak dawno temu.
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz