Czy w moim dzieciństwa było coś, czego bardzo chciałem, ale nie dostałem? Tak szczerze to najbardziej w swoim życiu marzyłam o tym, aby mieć rodziców, ale tego nie jest w stanie mi podarować, ale czy było coś jeszcze oprócz tego. Hym tego nie widziałem, muszę się nad tym zastanowić, bo niestety, ale w tej chwili nic nie wymyślę.
- Zastanowię się nad tym i gdy już dojdę do tego, co chciałbym spróbować teraz w życiu to dam ci znać - Odpowiedziałem, uśmiechając się do niego łagodnie, biorąc następny łyk herbaty, która porządnie rozgrzewała mnie od środka. Co jak co moje ciało jest gorące, ale to nie oznacza, że nie odczuwam delikatnego chłodu, nie jest on może jakoś bardzo potężny, ale wciąż jest, mimo wszystko jestem człowiek, chociaż z powodu mojego gorącego ciała niektórzy mogą sądzić inaczej.
- W porządku - Zgodził się, wracając do swojego poprzedniego zajęcia, co z chęcią obserwowałem, podziwiając to jaki dobry jest w kaligrafii.
Mój panicz skupiony na pracy, dzielnie i bardzo ładnie wypisywał zaproszenia, robiąc sobie co jakiś czas przerwy, gdy ja, przez cały czas siedziałem przy nim, popijając herbatę, a gdy się skończyła, po prostu patrzyłem, co robi.
Czas mijał, a ja nie odwracałem wzroku od jego pracy, dostrzegając ostatnie zaproszenie, które ładnie wypisał, mogąc nareszcie odetchnąć.
- Koniec - Zadowolony odłożył wszystko na bok, masując swoje nadgarstki, które bolały od ciągłego pisania..
Kiwnąłem głową, bo niby co miałem powiedzieć? Faktycznie skończył i faktycznie może teraz odpocząć, z czego akurat się cieszę, teraz gdy zakończył swoją ważną misję, będziemy mogli odpocząć i co najważniejsze trochę czasu spędzić razem, oczywiście w tej chwili też spędzamy go razem, ale to trochę inne spędzanie czasu razem, on pisze, ja patrzę, a jednak spędzanie czasu razem, to też przytulanie się, spędzanie po prostu czasu, skupiając się tylko na sobie.
- Oczywiście skończyłeś, a teraz możesz odpocząć, bo właśnie na to zasłużyłeś - Stwierdziłem, uśmiechając się do niego ciepło.
- Nie zrobiłem dziś zbyt wiele i mogłem zrobić jeszcze więcej. Nie idę jeszcze spać, a więc mogę coś wymyślić do zrobienia - Oczywiście on nie może odpoczywać, tylko musi cały czas coś robić, szanuję to i nie mam nic przeciwko, ale uważam, że trochę przesadza, w końcu może odpocząć i odboje dobrze o tym wiemy.
- W porządku. A co chciałbyś jeszcze robić? - Podpytałem, chcąc wiedzieć, co sobie tam w głowie zaplanował lub co chcę sobie zaplanować..
Mój panicz zmarszczył brwi i zastanawiając się nad odpowiedzią, a to oznaczało, że nie miał konkretnego planu na to, co mógłby zrobić. No tak, będzie teraz na siłę wymyślał sobie jakieś zajęcie. Mimo że tak naprawdę wcale tego robić nie musiał.
- Nie wiem, to znaczy jest tak wiele rzeczy do zrobienia - Stwierdził, gdy jego odpowiedź wcale mnie nie zaskoczyła, on już po prostu taki jest, ale kocham go bez względu na wszystko.
- Oczywiście. A może wolałbyś się położyć, odpocząć razem ze mną, ja w tym czasie mogę ci trochę poczytać, o ile to, co masz do zrobienia, nie jest ważniejsze od spędzania razem czasu - Zaproponowałem, nie chcąc go do niczego zmuszać, on zrobi to, co będzie chciał.
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz