No co, ja może i nie zdążyłem się ogolić ale przynajmniej wyglądam zdecydowanie lepiej pod względem porządnego snu.
Ja staram się dużo pracować, aby całymi dniami nie przebywać tutaj samemu, on jest zajęty sprawą Kaito. A ja w tym czasie jestem zajęty nową pracą, to chyba nic złego, no może po pracy nie mam siły już na nic, nawet na to, żeby się ogolić, ale to nie jest ważne,
Ja głupi nie jestem i wiem, że on chcę zmienić temat, aby o czymś nie rozmawiać. A tak mianowicie to o tym, jak się w tej chwili czuje, jak bardzo boi się tego, co go czeka jutro. Rozumiem to i chętnie z nim o tym porozmawiam, o ile nie będzie zmieniał tematów.
- Nie miałem na to za wiele czasu, ale wiem, co planujesz zrobić, chcesz zmienić temat tylko po to, abyśmy nie rozmawiali o całej tej jutrzejszej sytuacji - Stwierdziłem, uważnie mu się przyglądając, aby dostrzec ewentualnie zmieniającą się mimikę jego twarzy.
- To nie tak. Ja chciałem tylko zapytać się, jak ty się czujesz. No wiesz, zmienić temat, aby nie mówić tylko o sobie - Oczywiście właśnie o to mu chodziło, przecież nic innego na myśli nie miał, on naprawdę ma mnie za głupiego chociaż w sumie sam sobie na to zasłużyłem, zachowuje się czasem jak głupek, a więc za takiego można mnie brać.
- Czuję się dobrze, no i coś tak czuję, że zdecydowanie lepiej od ciebie, ty chyba potrzebujesz odpoczynku i to takiego porządnego odpoczynku - Zauważyłem, uśmiechając delikatnie do narzeczonego, całując go przy tym w czoło.
Mój panicz westchnął cicho, tym samym troszeczkę tak przyznając się do tego, o co go podejrzewałem.
- Może i masz rację ale ja nie mogę odpoczywać, chcę spędzić z tobą czas bo ostatnio nie było ku temu w ogóle okazji. I dlatego właśnie nie mogę odpoczywać, nawet jeśli tego bym chciał, ale nie chcę rzecz jasna - Stwierdził, w co może bym uwierzył, gdybym go nie znał, ale znam go dobrze, dlatego wiem, jaki jest i wiem, jak wiele potrafi poświęcić dla swoich własnych celów.
- Czas możemy, spędzić razem zawsze a teraz może się położymy? Nie musimy oczywiście pójść spać, ale myślę, że obu nam przyda się taki odpoczynek i rozmowa o tym, jak się czujesz, bo widać po tobie, że się bardzo stresujesz i potrzebujesz to z siebie wyrzucić, nawet jeśli cały czas chcesz mi powtarzać, że tak nie jest - Stwierdziłem, dobrze wiedząc, jak się czuje, to ja w porównaniu do niego jestem bardzo empatyczny i potrafię czytać z ludzi jak z kartki, nawet i jeśli świetnie udaje, zupełnie innego niż jest.
- Możemy się położyć, ale nie chcę rozmawiać, o tym, co będzie działo się jutro, już i tak czuję się źle, z tym że może mi się to nie udać - Odpowiedział mi, idąc do łóżka, na którym się położył.
Położyłam się obok niego, przytulając do siebie, nie chcąc, aby czuł jakieś przerażenie związane z jutrzejszym dniem.
- Oczywiście, jeśli chcesz, możemy porozmawiać o czymś innym - Zgodziłem się, głaszcząc go delikatnie po policzku, uśmiechając się przy tym łagodnie.
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz