Zaskoczony patrzyłem na niego nie do końca, będąc w stanie się skupić tym bardziej, gdy widziałem go w tym pięknym stroju.
Potrzebowałem chwili, aby się otrząsnąć i gdy to nastąpiło przypomniałem sobie jego pytanie.
– Cóż, nie mogę narzekać jesteś po prostu idealny, i to jest niezaprzeczalny fakt – Stwierdziłem, nie mając powodu, aby go okłamywać, zresztą, co by mi to dało? No właśnie nic jedynie stracił, by do mnie zaufanie, a tego bym bardzo nie chciał.
– Jesteś pewien, że jest dobrze? A może jednak powinienem coś zmienić? – Nie wiem, po, co się tak katuje, przecież powiedziałem, że wygląda idealnie, dlaczego więc uważa inaczej? Czasem trudno jest mi go zrozumieć…
– Oczywiście skarbie jestem przekonany czyżbyś mi nie wierzył? – Zapytałem, unosząc jedną brew ku górze, czując się trochę oburzony jego brakiem wiary w to, co do niego mówię, a może nie był pewien tego, co sam o sobie myśli, mój biedaczek chyba muszę go zapewnić w tym fakcie, aby później niczego sobie nie wmawiał, bo tego najbardziej bym nie chciał.
– Nie, to nie tak, że ci nie wieże, bo wiem, że mnie nie oszukasz jednak, widząc twoje ciało czuje się przed tobą chudy zbyt chudy – A więc o to mu chodziło, no tak tego mogłem się akurat spodziewać moje ciało mocno się zmieniło co nie do końca było moją zasługą, oczywiście ćwiczyłem u wujka nie tylko wilczą stronę, ale i ludziom co jednak nie oznacza, że byłbym w stanie osiągnąć aż takie mięśnie na to trzeba zdecydowanie więcej czasu.
– Mój paniczu to zasługa wyburzenia się mojej wilczej strony całe moje ciało się zmieniło – Wytłumaczyłem, podchodząc do niego chwytając delikatnie jego podbródek, unosząc go do góry, mogąc spojrzeć w jego oczy, całując usta, które tak kochałem. – Dla mnie jesteś idealny, nie zapominaj o tym – Dodałem, na potwierdzenie moich słów porwałem go w ramiona, zanosząc do łóżka, gdzie udowodniłem mu, że jego ciało jest dla mnie po prostu fantastyczne i nic mi w nim nie przeszkadza. Mam nadzieję, że to mu pomoże nabrać pewności siebie, bo tylko na tym mi zależy.
Z powodu chęci udowodnienia mu, że wszystko jest w jak najlepszym porządku z nim nie miałem czasu przygotować nam śniadania co będę musiał nadrobić już za parę chwil.
– Tak się zastanawiam, kiedy kupiłeś ten strój? I jak udało ci się ukryć go przede mną? Nawet słowem się nie zająłeś, że go masz – Byłem zaskoczony, oczywiście pozytywnie zaskoczony prezentem, którym mnie obdarował, to bardzo miłe z jego strony lubię, gdy mnie tak zaskakuje.
– Widzisz mój drogi mężu ty nie patrzysz, a ja w tym czasie kupuje prezent dla twoich oczu – Zdecydowanie był to prezent, i to taki przyjemny dla moich oczu prezent mógłby tak chodzić na co dzień nie obraził, bym się, byleby nikt poza mną nie podziwiał jego cudownego ciała, które należy już tylko do mnie tak jak i on cały.
– Zdecydowanie robisz dla mnie najlepsze prezenty – Ucałowałem jego usta, wstając z łóżka, musząc przygotować nam śniadania, które obaj chętnie byśmy zjedli i tego jestem pewien… – Niedługo przyniosę nam śniadanie – Poinformowałem do zakładając ubrania na ciało znikając w kuchni od razu, zabierając się do pracy.
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz