Pokręciłem głową, no tak jeszcze go tego nauczę, dam mu czas w końcu się wszystkiego nauczy, ja go nauczę.
- Zazwyczaj kąpiel ma znaczenie romantyczne, zbliża ludzi do siebie, zapewnia bliskość i romantyczność, plus wzmacnia związek - Wytłumaczyłem, czym chyba go zaskoczyłem, no cóż, ja tylko mówię prawdę całego prawdziwego obrazu życia z kimś i zrozumienia tych wszystkich znaczeń dla niego nie jasnych.
- Bzdura, to tylko kąpiel, nic po za tym - Mruknął, odwracając ode mnie wzrok, wracając do mycia naczyń, no nic trudno niech sobie myśli, że to tylko bzdura ja tam swoje wiem a i on w końcu to zrozumie.
Nie karząc mu długo czekać, bez gadania zabrałem się do łazienki, gdzie przygotowałem nam naprawdę ciepłą kąpiel, z wszelkimi dodatkami, które tak lubi Daisuke, przyniósł to do mnie, aby z tego korzystać, a więc nie mogłem twarz tego zignorować.
Gotowa kąpiel była w ciągu kilku minut a jedyne czego, a raczej kogo mi brakowało to mojego pana, który zapewne czekał już na informacje ode mnie.
- Zapraszam kąpiel już gotowa - Zaprosiłem go, co od razu uczynił, wchodząc do łazienki, najwidoczniej już nie mogąc doczekać się ciepłej kąpieli, ja to naprawdę nie rozumiem, jak może być mu tu zimno, przecież nie jest wcale aż tak źle, to fakt jest chłodniej niż na dworze, ale to lepiej, gdy na dworze jest gorąco, to wtedy tu jest chłodniej, a więc nie muszę się męczyć na tym upale, a i dom nie specjalnie mi się nagrzewa, no myślę, że tu są tylko i wyłącznie same plusy nic poza tym.
- Rozbierz mnie - Rozkazał, on nawet nie prosi, on rozkazuje, a ja? No cóż, skoro tak bardzo tego chcę, to po prostu to uczynię, moją ręką już mi w tym nie przeszkadza.
- Tak jest mój panie - Odezwałem się, rozbawiony robiąc to dość szybko i bez najmniejszego problemu, ręką już była zdrowa, a więc wszystko, co nią robiłem, było po prostu prostsze i przyjemniejsze.
Daisuke już po chwili był rozebrany, mogąc wejść do balii, czekając tylko na mnie, no tak panicz rozebrany to teraz i ja mojego zająć się sobą zdejmując swoje ubrania, bez których mogłem wejść do balii tuż za Daisuke.
Mój towarzysz od razu oparł się o moją klatkę piersiową, zamykając swoje oczy, pozwalając sobie, na krótki relaks co przyznam i mi się udzieliło, lubiłem czasem posiedzieć sobie w ciepłej wodzie, rozluźniając swoje spięte i zmęczone po podróży mięśnie.
Relaksując się w wodzie, umyliśmy swoje ciała, włosy mogąc wyjść z wody, gdy ta stała się naprawdę zimna, co oczywiście nie spodobało się Daisuke, biedny mi tu marznie, chyba będę musiał go porządnie wygrzać.
Daisuke dziś posiadał swoje ubrania, chociaż koniec końców i tak skończył w moich ubraniach, które chyba polubił, mimo że tego nie przyzna, bo gdzie on by miał przyznać mi coś takiego, przecież to nie w jego stylu.
- Możesz iść do sypialni się położyć, ja tu posprzątam - Powiedziałem, zerkając na niego kątem oka, musząc posprzątać tę łazienkę po naszej kąpieli, wypuścić wodę, wyrzec podłogę takie podstawowe pracę które musiałem zrobić, aby doprowadzić łazienkę do porządku.
<Daisuke? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz