piątek, 24 maja 2024

Od Mikleo CD Soreya

 Teraz gdy go sobie tak słucham, mam wrażenie, że wiem, co mu dolega, myślałem na samym początku, że to z powodu zimy, ale im dłużej się tak dziwnie zachowuje, tym bardziej mam wrażenie, że to jednak nie to.
W końcu ten czas nadejścia tego dziwnego zachowania nie za bardzo łączy mi się z zimą. Bo gdyby tak było, to te zachowania na pewno nie zaczęłyby się trzy dni temu, cztery również też nie, wydaje mi się, że byłoby to jeszcze wcześniej.
No tak i, jak ja mogłem tego wcześniej nie dostrzec, nie połączyć pewnych faktów, przechodziłem to przecież sam dawno, dawno temu.
Im starszy się staje, tym mniej dostrzegają moje oczy.
- Podejrzewam co ci dolega - Zacząłem, chcąc mu to wytłumaczyć i pewnie bym to zrobił, gdyby mi nie przerwał.
- Mi? Przecież ja czuję się dobrze, to nie ja mam starte gardło i sine nadgarstki - Dlaczego on tak wszystko utrudnia? Przecież ważne jest też to, co dzieje się z nim, a nie tylko to, co działo się z moim gardłem, ono jest zdarte i nadgarstki sine, ale tym nie powinien się przyjmować, bo ja czułem się dobrze, nawet bardzo dobrze, uwielbiałem takie ostre traktowanie mnie podczas seksu, a więc nie miałem potrzeby mieć do niego o nic żalu. Wręcz przeciwnie byłem bardzo zadowolony, czego skutkiem jest zdarte gardło..
- Przestań mi się wtrącać w słowo - Powiedziałem to na tyle głośno, na ile potrafiłem, tracąc przez to na chwilę głos.
- Przepraszam - Na szczęście już się uciszył, czekając na to, co chcę powiedzieć. A to dobrze, bo nie mam za dużo siły, aby zbyt długo mówić.
- Ty po prostu przechodzisz okres dojrzewania - Wyjaśniłem, rozumiejąc już, dlaczego był taki zazdrosny, nadpobudliwy i dlaczego za wszelką cenę chciał mnie zdominować. W końcu okres dojrzewania u aniołów jest dosyć dziwne, sam doskonale wiem, jak dziwny był mój okres dojrzewania. Na szczęście wtedy mój mąż było bardzo młody, a raczej mój przyjaciel, w którym chciałem kochać się kilka razy dziennie, i pragnąłem jego ciągłej atencji, dotyku, bliskości. Ach to był piękny czas, mimo że bardzo dziwny.
- Okres dojrzewania? Przecież urodziłam się już jako dorosły anioł. Dlaczego mam to przechodzić? - Był zaskoczony, a ja wcale mu się nie dziwiłem, kto by mógł przypuszczać, że będzie to przechodzić? To znaczy, miałem przypuszczenia, że może przejść to tak jak każdy anioł, jednak sądziłem, że to jeszcze trochę potrwa, a tu proszę, mój mąż przechodzi okres dojrzewania dużo szybciej ode mnie.
- Każdy z nas to przechodzi mój drogi, jedni trochę szybciej inni trochę później. A u ciebie najwidoczniej nadmierna zazdrość spowodowała u ciebie szybsze jego nadejście - Wytłumaczyłem, czując ulgę, bo nareszcie wiedziałem co dzieje się z moim mężem i jak się z nim obchodzić, aby nie miał tych dziwnych zachowań, a przynajmniej tak mi się wydawało. Jak na razie jego zazdrość powoduje nasz sąsiad. A to może oznaczać, że jeśli nie będę się faktycznie z nim spotykał ani rozmawiał, to mój mąż nie będzie miał tych dziwnych ataków. - Nie martw się, pomogę ci przez to przejść - To zdanie kosztowało mnie naprawdę wiele, bo gardło po tej całej rozmowie miało już serdecznie dość mojego mówienia.

<Pasterzyku? C:>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz