To, co zobaczyłem, było naprawdę słodkie, mój panicz jako dziecko był Bardzo uroczy, aż chętnie byłoby go schrupać i to w całości, teraz też naturalnie jest słodki, jednak jako dziecko miał urok, którego nie da się mieć, gdy jest się już starszą osobą.
- Tak myślisz? Mnie się bardzo podoba to, co widzę, jesteś na tym zdjęciu bardzo słodki - Przyznałem, nie odrywając wzroku od obrazu, który naprawdę mi się podobał, nigdy nie widziałem, jak wygląda Daisuke jako dziecko dlatego to nowa i miła odmiana, która naprawdę mi się podoba.
- Nie byłem słodki, byłem po prostu zwyczajny - A on oczywiście swoje, nie jest słodki i koniec kropka, a raczej uważa, że nie był słodki, bo mówimy i czasie przeszłym, a nie teraźniejszym, rany ależ ja się nad tym pochylam, zastanawiając się nad tym, co było i jak odmienia się, było i będzie a zresztą, po co to? Skup się na tym, co jest.
- Byłeś i to bardzo, taka słodka buzia i oczy, które pięknie się na niej wyróżniają i śliczne włosy, aż miło się na to patrzy - Przyznałem, po prostu mówiąc to, co myślę i widzę, mój panicz był naprawdę słodkie i zapewne, gdyby miał dzieci i one byłyby bardzo słodkie, trochę szkoda, że marnuje swoje życie na mnie, zamiast znaleźć sobie jakąś ładną panią. Z którą miałby śliczne dzieci, im więcej chodziłoby takich słodkich paniczów, tym świat byłby jeszcze lepszy..
- Przestań, to nie prawda - Burknął, robiąc się troszeczkę czerwonym, no proszę, czyżbym zawstydził mojego panicza? Ależ mi z tego powodu miło aż chciałoby się na niego takiego patrzeć, ach jak ja to kocham i nie żałuję, że ze mną jest, chociaż wciąż myślę o tym, że mógłbym znaleźć kogoś lepszego ode mnie i być bardziej szczęśliwym, bo ja sam nie wiele mam mu do zaoferowania. Jestem biedny, a jedyne co mogę mu dodać to miłość i wieczne oddanie.
- Oj prawda, prawda aż by się chętnie ciebie schrupało - Odpowiedziałem mu, odwracając się w jego stronę, całując go w policzek, nim znów wróciłem obrazu. - Jesteś bardzo podobny do swojej mamy, piękna z niej kobieta - Zmieniłem troszeczkę temat, skupiając się na mamie mojego panicza, która była naprawdę piękną kobietą, wiadomo już, po kim Daisuke jest taki piękny, to zdecydowanie wygląd na oo mamie..
- Tak to prawda, była naprawdę piękną kobietą - Zgodził się ze mną, wpatrując się w obraz kobiet, odruchowo się uśmiechając, widać od razu, że naprawdę kocha, a raczej kochał swoją mamę, a to oznacza, że musiała być naprawdę wspaniałą kobietą, może gdyby żyła Daisuke byłby inny, a przynajmniej tak mi się wydaje, jego babcia źle go prowadziła i ewidentnie go zniszczyła, na szczęście ja jestem tu po to, aby mu pomóc w rozumieniu i czuciu emocji, postaram się dać mu to, czego nie była w stanie dać mu mama, która zbyt szybko umarła.
- A skoro ona była piękną to i ty byłeś i musisz być piękny, wszystko stało się jasne - Odparłem, zadowolony nie mogąc napatrzeć się temu, co znajduje się na obrazie.
<Paniczu? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz