Przyznam, byłem zdziwiony tym, co się właśnie działo, ja serio myślałem, że to tylko takie drobne przekomarzania się nic poza tym a tu proszę mam na sobie obroże i smycz czego się zupełnie nie spodziewałem, nie wiem, czy podoba mi się zabawa w psa i pana, to trochę dziwne, może nawet uwłaczające, jednak dopóki robimy to w domu z dala od ludzi, jestem chyba w stanie przymknąć na to oko, chociaż to też zależy, od tego, do czego mnie przymuszać będzie chciał.
Patrząc na niego w całkowitej ciszy, nie specjalnie paliłem się do roboty, w końcu psy bywają nie posłuszne, a on ewidentnie na takiego trafił
Daisuke, widząc brak reakcji z mojej strony, szarpnął mocniej za smycz, zmuszając mnie trochę do reakcji.
- Nie będę się powtarzał, a więc bądź grzecznym pieskiem - Mruknął, rozluźniając uchwyt na smyczy, dzięki czemu ja miałem większą możliwość ruchu.
Nie mogąc mu dłużej kazać czekać, odpiąłem jego spodnie, które szybko zniknęły z jego nóg, dobierając się po chwili do jego bielizny, którą też bez najmniejszego problemu zdjąłem, odkrywając jego przyjaciela, którym miałem się grzecznie zająć.
Nie każąc mu jeszcze dłużej czekać, poprawiłem się na podłodze, aby było mi zdecydowanie wygodniej, nie od razu biorąc go do ust, zdecydowanie wolałem, gdy był twardy, dlatego właśnie moja dłoń jako pierwsza weszła do działania, delikatnie poruszając nim góra i dół czekać aż stanie się twardy, zdecydowanie ułatwiając mi wtedy prace. W dłoni nie tylko nim poruszałem, ściskając delikatnie, uważnie obserwując jego przyjaciela, który stawał się twardy, a właśnie o to mi chodziło. Mój cel był prosty, dać mu to, czego chcę, ale nie dać mu go zbyt szybko, ale nie pomyślał sobie, że ze mną będzie mu aż tak łatwo.
Po uzyskaniu swojego celu oblizałem usta z zadowolenia, zbliżając je do jego przyjaciela, bez pośpiechu wysunąłem język, aby polizać delikatnie jego głowę, schodząc językiem w dół na jego boki, chcąc, aby czół, że chce go zadowolić, jednocześnie nie dając mu wszystkiego od razu..
Pewien tego, że mój język dobrze zadbał o jego kolegę, włożyłem go do ust, odchylając głowę do tyłu, aby spojrzeć mu w oczy, dostrzegając satysfakcje z mojej pracy..
Widząc, że tego właśnie chce, patrzyłem na niego, ustami ssąc jego kutasa językiem, pracując, najlepiej jak tylko potrafiłem, wargami pieszcząc go, chcąc, aby był zadowolony z pracy swojego pieska..
Bez pośpiechu poruszałem głową, wyciągając go na chwilę z ust, gdy tylko poczułem, że drga, znów wracając do lizania jego główki, dłoń zbliżając do jego jąder, delikatne zaczynając je masować, to w końcu najwrażliwsze miejsce u faceta.
Przedłużając wszystko, jak się tylko da, nie zaprzestałem masażu jąder, biorąc znów do ust jego przyjaciela.
Tylko razem porządnie go masując, nie chcąc już niczego przeczytać.
Moja głowa poruszała się regularnie, góra dół z każdym ruchem starając się doprowadzić go do szaleństwa.
Co chyba mi się udało, gdy jego dłoń znalazła się na moich włosach, która mocno się na nich zacisnęła, poczułem, że dochodzi prosto w moje usta.
Niezrażony tym przełknąłem to, co znalazło się w moich ustach, wyciągając jego przyjaciela z nich, oblizując swoje wargi, dostrzegając satysfakcje na jego twarzy.
<Daisuke? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz