Słysząc słowa mojego partnera, uważnie przysłuchiwałem się rozmowie kobiety i szefa chcąc wywnioskować z niej, co tak naprawdę się tam wydarzyło lub co wie kobieta. Z jej wypowiedzi niestety nie za wiele dało się wywnioskować, ewidentnie kobieta była w ciężkim szoku co absolutnie wcale mnie nie dziwiło, gdyby moja córka znikła chyba nie byłbym w stanie myśleć trzeźwo i zdecydowanie zrobiłbym coś głupiego, dlatego wcale nie dziwię się kobiecie, która strasznie się plącze i nie potrafi dokładnie powiedzieć, co się wydarzyło.
- O Haru, Daisuke dobrze, że was widzę, córka pani Ang została uprowadzona, przejmijcie proszę, tę sprawę i odnajdźcie tego, kto zabił - Rozkazał nasz szef, dając nam portret dziewczyny, która została uprowadzona.
- W porządku - Odezwałem się, zastanawiając przez chwilę czy w ogóle mamy jakieś poszlaki i czy cokolwiek wiemy, aby podjąć się poszukiwania kobiety. - Możemy przejrzeć pokój pani córki? To może nam ułatwić szukanie jej, może w pokoju ma coś, co pozwoli nam zrozumieć, z kim mogła się spotkać - Tym razem odezwałem się do kobiety. Wiedząc, że bez tego nie będziemy w stanie nic zrobić w tej sprawie.
- Tak, oczywiście zapraszam - Kobieta od razu zaprowadziła nas do swojego domu, pokazując pokój swojej córki.
Pokój sam w sobie był po prostu zwyczajnym pokojem, w którym nic specjalnego się na pierwszy rzut oka nie działo.
- Szukaj czegoś ciekawego, może ma gdzieś jakiś pamiętnik - Poprosiłem, zwracając się do Daisuke który uważnie przeglądał rzeczy znajdujące się na biurku dziewczyny.
- Dobrze, że mówisz, bo nie wiedziałbym co robić, gdybyś mi nie powiedział - Odezwał się, wywołując uśmiech na moich ustach.
- No wiesz, czasem coś mądrego powiem - Odpowiedziałem, podchodząc do łóżka, dziewczyny zaglądając pod poduszkę, gdzie najczęściej młodzież chowała najważniejsze dla siebie rzeczy w nadziei, że nikt ich nigdy nie znajdzie. - Mam - Odezwałem się sam do siebie, siadając na łóżku, dziewczyny otwierając pamiętnik, w którym ona sama pisała, że poznała starszego mężczyznę, który jej zaimponował i w którym się zakochała, bardzo dokładnie opisała jego wygląd, dzięki czemu z łatwością byłem w stanie połączyć wszystkiego kropki, to Bunta, ten drań znów wrócił, tym razem dobierając się do piętnastoletniej dziewczyny. A to było już obleśne, ten drań staje się coraz bardziej odważny, myśląc, że jest bezkarny a wszystko to wina babki Daisuke, dzięki której ten drań wyszedł z więzienia, kiedy tak naprawdę powinien w nim gnić, lądując na stryczek tak jak Akira.
- Możemy podziękować twojej babce, dzięki niej ten drań znów atakuje, tym razem dobierając się do piętnastoletniej dziewczyny - Mruknąłem, im więcej czytając pamiętnika dziewczyny, tym bardziej nienawidząc tego obleśnego człowieka, jak można krzywdzić młode dziewczyny lub nawet starsze i sprzedawać je jakimś obrzydliwym mężczyzną. Kto w ogóle pozwolił, aby ten człowiek wyszedł nawet za opłatą? Gdybym to ja miał o tym decydować, nie pozwoliłbym wpłacić na niego ani grosza a kara, która by go spotkała, byłaby jeszcze gorsza niż stryczek.
- Dziewczyna dokładnie opisuje to, jak wygląda mężczyzna, dzięki czemu możemy z łatwością stwierdzić, że to Bunta, ten szczur znów wyszedł ze swojej kryjówki, szukając świeżego mięsa - Odezwałem się, podając Daisuke pamiętnik dziewczyny, w którym wszystko było dokładnie zapisane.
<Daisuke? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz