Zdziwiony zamrugałem swoimi oczami, chwila jak to nam? A ja sądziłem, że ktoś taki jak on nie będzie, chciał ode mnie niczego więcej niż tylko seksu, a tu proszę, ma ochotę na wspólną kąpiel, zaczyna mnie zaskakiwać i to całkiem pozytywnie.
- Nie spodziewałem się po tobie wspólnej kąpieli - Odezwałem się rozbawiony tym bardziej, gdy spojrzał na mnie tymi swoimi oczami, co go dziś naszło? To wina pieska? Chyba nie rozumiem tego jego zachowania.
- Spodziewaj się niespodziewanego - Powiedział, siadając przy stole, czekając na mój ruch.
Westchnąłem cicho, idąc do łazienki gdzie na życzenie pana i władcy przygotowałem gorącą kąpiel ze wszystkim dodatkami tak, aby pan miał, a co tylko zasługuje.
- Zapraszam - Wyszedłem z łazienki, zapraszając gestem ręki, chłopaka do łazienki gdzie było już wszytko poza jin samym.
- Nareszcie - Mruknął, idąc do łazienki, gdzie rozejrzał się, wkładając dłoń do wody, sprawdzając, czy temperatura była wystarczająca dla jego boskiego ciała.
Bez gadania rozebrał się, zerkając na mnie kątem oka.
- Na co czekasz? - Zapytał, gdy wszedł do wody, swoim głosem sprowadzając mnie na ziemię, no cóż, gdy wiedzę piękne ciało, mój mózg się wyłącza, a oczy patrzą i podziwiając.
- Na zbawienie - Odpowiedziałem, rozbierając się z ubrań, które trafiły do kosza na pranie, później będę miał co robić, a teraz trzeba korzystać z towarzystwa, póki się je ma.
Podczas kąpieli nic się specjalnego nie wydarzyło, Daisuke oczywiście pokazał mi, co powinienem używać, aby wyglądać lepiej, a przepraszam bardzo m, co mu nie pasuje? Nie potrzebuję tego wszystkiego, gdybym wyglądał aż tak źle, to by tu nie przychodził, a skoro przychodzi, to jednak coś tam mu się podoba.
Po kąpieli i męczeniu mnie co do czego i z czym się je byłem podirytowany, pierwszy raz mnie ktoś tak wyprowadził z równowagi, on mnie specjalnie prowokuję, aby później dostać to, czego chcę.
A i dostał, nie szczędziłem się dziś, mając wygodne i chęci do ostrego seksu, tym bardziej po kąpieli gdzie z premedytacją mnie drażnił, teraz tego pożałował, nie będąc dla niego ani trochę litościwym, pozostawiłem ślady, na jego ciele nie patrząc na to, czy było one widoczne, czy też nie sprowokował mnie, a więc dostał za to karę, którą popamięta na dłuższy czas i szczerze mam nadzieję, że na tyłku nie usiądzie przez kilka dni, abym mógł się napawać tym faktem.
Nasz sex był tak intensywny, że moje serce waliło mi jak oszalałe. Już dawno chyba aż tak nie szalałem z nikim, jak teraz z nim, na starość zachciało mi się ostrych zabaw.
Mój partner przytulił się do mnie, czym znów mnie zaskoczył, on to jednak tylko udaje takiego nietykalnego a w rzeczywistości lubi się przytulić a może to tylko dlatego, że dla niego jest tu za zimno? W sumie to nie widziałem, jak dla mnie było całkiem w porządku, w gorszych warunkach zdążało mi się mieszkać, a nawet spać..
Nie mając nic przeciwko, przytulenia się do niego obiadem go w pasie zamykając swoje oczy, byłem już trochę zmęczony i chętnie odpocznę, nim jutro nasłucham się, że przegiąłem i znów zrobiłem ślady, nie tam gdzie trzeba.
<Daisuke? C:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz